Strona:Z teki Chochlika (O zmierzchu i świcie).djvu/076

Ta strona została skorygowana.

Zapał nas Boży rozpoił
Młodemu podobny winu:
— Uraho! uraho! ura!
Za vieru i otcovinu!

Szydzą z naszego zuchwalstwa
Najemni fałszu prorocy,
Że stojąc sami wśród świata
Czoło stawimy przemocy;
My gardzim podłą mądrością
Płaziego Helotów gminu;
— Uraho! uraho! ura!
Za vieru i otcovinu!

Ani nas straszy moc wroga,
Ni dzielność jego oręża;
Z nami jest słuszność i prawda,
I Bóg co zawsze zwycięża; —
Dalej więc naprzód do broni
Łazarów, Duszanów synu;
— Uraho! uraho! ura!
Za vieru i otcovinu!

Wróg podły złotem kupuje
Zbirów gorliwość służalczą;
Myśmy ubodzy, nie płacim
Tych, którzy za wolność walczą;
Całą ich będzie nagrodą
Pieśń i gałązka wawrzynu;
— Uraho! uraho! ura!
Za vieru i otcovinu!

9. 7. 1876.