Strona:Z teki Chochlika (O zmierzchu i świcie).djvu/077

Ta strona została skorygowana.
CHCIAŁABYM
ALE SIĘ BOJĘ.
(Austrya śpiewa).

Ach, tak mi jakoś zawadjacko,
Całkiem berlińsko i rajchsztadzko
Niby szlezwicko i holsztyńsko,
A magentowo-solferyńsko,
Niby Gyulaysko-Benedecko,
A znów lombardzko i wenecko,
Że chociaż groźne miny stroję,
— To chciałabym, to znów się boję!

I chciałabym coś po Moltkowsku,
Po Cavourowsku, Bismarkowsku,
Coś po alzacko-lotaryńsku,
Bośniacku i hercogowińsku,
Coś niby po Hohencollersku
Rozpocząć z kiepska po węgiersku,
I śnię zwycięzkie walki, boje,
I chciałabym — ale się boję!