Strona:Zacharjasiewicz - Poseł-męczennik, Wilkońska - Sto lat dobiega.djvu/35

Ta strona została uwierzytelniona.
31
Poseł-męczennik.

Tymczasem w sali sejmowej nastała cisza grobowa. Doraźny sąd, wykonany na jednym z posłów poruszył wszystkich smutną obawą tego co nastąpić może!... Więzy tysiącletniej budowy widocznie już pękały...
Marszałek sejmowy powiedział mowę pełną namaszczenia. Sięgnął aż do historyi starożytnych narodów, które niezgodą upadały!... Potem przedłożył sejmowi notę, a wielki marszałek litewski oddał list Sieversa pisany do niego, oświadczając, że do tego co czynił, był przymuszony.
Izba każe ten list jako ślad gwałtu przeczytać i w dyaryuszu sejmowym pomieścić.
Po czem przeczytano notę ambasadora rosyjskiego.
W tej nocie upomina znowu ambasador sejmujących, że excessa popełnione w izbie tylko na niekorzyść Rzeczypospolitej wyjść mogą i znowu groził jenerałem Möllendorfem, jeżeli sejm traktatu zaborów pruskich nie podpisze!
O tych zaś, którzy tego zaboru uznać nie chcą, pisze ambasador: „Ci mniemani patryoci będą odpowiadać przed całym narodem za swoje postępowanie i za okropne skutki swego uporu, w oddaleniu się od jedynego sposobu, który im pozostaje ku upewnieniu przyszłej ich ojczyzny egzystencyi!...
Poseł Gosławski wnosi, aby ta nota udzieloną była wszystkim posłom zagranicznym tak w Grodnie przytomnym jako i w Warszawie mieszkającym.
Powstał po nim Szydłowski i zawołał między innemi: