Strona:Zacharyasiewicz - Powieści.djvu/204

Ta strona została przepisana.

Owoż z tego stanowiska, czem jest świat ziemski w stosunku do człowieka, a człowiek w stosunku do świata?
Świat cały jestto starannie urządzona apteczka, na której pułkach w trzech rzędach królują minerały, rośliny i zwierzęta. Według pewnej, nie zawsze jednak szczęśliwie odczytanej recepty przysposabia się „mixtura spiritualis,“ znana w historyi naturalnej pod nazwą: człowiek, homo. W tę mixturę wchodzą żywioły lisie, niedźwiedzie, wilcze, często tchórza i zająca, a najczęściej trzody długouchiej, nadzwyczaj potulnej i użytecznej.
Niektórzy badacze natury dosyć jasno widzą w człoku ślady składowych jego części, któremi są przymioty roślin i zwierząt. Ale czyż uwierzyła ludzkość w tak niskie swoje pochodzenie? Nie jestże podobny głos, głosem wołającego na puszczy? Wprawdzie o wiele skromniejszemi od nas były starożytne narody, a niechełpiąc się bynajmniej znakomitością urodzenia, oddawały cześć wołom, rybom i capom. Jednakże i u nich wkradła się duma, a największy ich myśliciel Ezop, przyszedłszy na myśl prawdziwą, chciał sławę zapomnianych przodków tem rehabilitować, że wyuczywszy ich mowy konwencyonalnej, kazał im mądre rzeczy do zgłupiałych mówić potomków. Lecz jakaż była jego nagroda? Oto, ludzie krzyknęli; Ezob baje rzeczy niestworzone! a skorumpowana przez wotum powszechne historya zapisała: „Żył Ezop i pisał bajki!“ I tak bajką nazwano najoczywistszą prawdę!
A prawdą najoczywistszą jest, że człowiek mixtura viva et spiritualis - nie jest pierwotworem, tylko złożoną tynkturą z różnorakich roślin i zwierząt. Że zaś recepta nie zawsze jednako jest pojęta, to też smak i barwa tej ży-