Strona:Zacharyasiewicz - Zakopane Skarby.djvu/12

Ta strona została przepisana.

ków szukał dróg i środków, aby ukryte złoto, dawcę rozkoszy i niezależności, pozyskać dla siebie.
Obok głównego aktora powieści postawił Zacharyasiewicz kilka figur charakterystycznych, z których każda odcina się wyraźnie od tła, zabarwionego umiejętnie kolorytem epoki.
Opowieść, trzymana w tonie szlacheckiej gawędy, odznacza się żywością i zręcznie splecioną intrygą. Tok naracyi płynie równo, dążąc wartko ku katastrofie, przygotowanej przez autora stopniowo.
Mimo tła w części archaicznego, nie traci powieść Zacharyasiewicza nic na t. zw. aktualności, chciwość bowiem ludzka i rodząca się z niej niezgoda pozostaną aż do wygaśnięcia rodu ludzkiego „aktualnemi“, współczesnemi. Zmienią się suknie, zwyczaje i obyczaje, zmienią się upodobania i poglądy, ale „ukryte w ziemi skarby“ będą człowieka, na jego nieszczęście, zawsze z taką samą siłą kusiły.

Teodor Jeske-Choiński