Ta strona została przepisana.
— Dzieci, uroczysty dzień dzisiaj w naszym domu, a ty, panie Michale, musisz zostać, abyś wnukom swoim opowiadał, jak to niegdyś radowano się w staropolskiem kole rodzinnem, kiedy to kolo spojone było zgodą i miłością wzajemną.
Poprzed oczami przemknęła mi się żółta, szydercza twarz Sicińskiego.