Strona:Zakład Wychowawczy „Nasz Dom”.djvu/38

Ta strona została uwierzytelniona.

udaje, — nie dostrzeżono wysiłków... Pchnięcie: — „ty ciągle“, „ty zawsze“. Nieświadome, niebaczne, lub zgoła niechlujne. Nęka, przybija, zrozpacza. „Niewarto“.
Mętne uogólnianie przewinień jest nad wyraz groźne. Nie dosyć jest rzec —: krzywdzące.
— Mowa cyfr, zestawień, krzywych, gdy te cyfry, zestawienia, krzywe — z życiem realnem dzieci związane, fakty im znane podsumowują, perspektywę wstecz — unaoczniają, — nieprawdopodobnie, jak doświadczenie mówi, łatwo zrozumiałą jest dla dzieci i przejrzystą.
Uczy — zarówno dzieci, jak i wychowawcę, poszukiwać faktów konkretnych, nie rozpływać się w ogólnikach, rozumować ściślej. Uczy ostrożności i uczciwości w sądzie, w myśleniu i czynach.
Sąd (sędziów pięciu) zbiera się raz na tydzień. Sędziów wybiera się przez losowanie z pośród tych, którzy w ciągu tygodnia ani jednej nie mieli sprawy i nie zapisywali sami. Tą drogą wciąga się dzieci wszystkie do współpracy i pobudza się do odnajdywania własnej myśli. Najbierniejsze nawet, lękliwe i ciche, niepozorne. Wyklucza się uprzywilejowanie jednostek, które w każdej zbiorowości mechanicznie — na plan pierwszy wysuwać się zwykły.
Sekretarz — wychowawca bez prawa głosu. Nie sądzi, tylko zbiera zeznania, odczytuje je podczas posiedzeń Sądu, na zebraniu ogólnem —