Strona:Zakład Wychowawczy „Nasz Dom”.djvu/6

Ta strona została uwierzytelniona.

pragnień, tęsknot, snów, zwidów, — obaw. Dziwne tajemnice wokoło i we mnie. Gra świateł i cieni.
Dziecko ufa. Pragnie wierzyć w silną, zrównoważoną, dojrzałą prawdę i dobro. Łagodnie przygotować, że ideał — marzeniem, a słabość i niedoskonałość — rzeczywistością. Że i my dzieci. Nie — podejść i zwieść.
Niech, gdy nadejdzie „wiek męski, wiek klęski“, — uświęci ubiegłe lata łzą czystą rzewnego wspomnienia.




Szukamy nowych metod wychowania. Starcie między pokoleniem dawnych a nowych zasad będzie tem ostrzejsze, im mocniej jedni zechcą trwać, zachować, opóźnić, drudzy — lekkomyślnie popędzać i wybiegać.
Starcia mogą być drażniące i bezpłodne lub twórcze, zależnie od tego, czy zwalczające się strony uzbroją się w dostateczną ilość dowodów na poparcie twierdzeń.
Kto gromadzi fakty, kolekcjonuje dokumenty, ten zdobywa materjał do dyskusji objektywnej, nie podlegającej uczuciowym odruchom.
Nie lekceważąc badać drobne zjawiska.
„Nasz Dom“ posiada:
195 zeszytów gazety i komunikatów,
41 zeszytów protokułów z 227 posiedzeń Rady Samorządowej,
27.500 zeznań sądowych (zatargi i wykroczenia dzieci),
14.100 podzięk (przysługi, pomoc, wzajemna życzliwość);
Sto kilkadziesiąt zeszytów opisów, opowiadań i wspomnień dzieci;