Strona:Zakład Wychowawczy „Nasz Dom”.djvu/63

Ta strona została uwierzytelniona.

Znowu w górę. Znowu podanie o prawo rehabilitacji.
Styczeń 1927 r. — Opinja Rady o nim i jego — o sobie:
— „Brudas?“ — „Tak“!
— „Zapominalski?“ — „No — tak“!
— „Spóźnia się zawsze i wszędzie?“ — „Teraz mniej, bo się staram“.
— „Gwałtowny, porywczy?“ — „No — t — ak“.
— „Dokucza?“ — „Tak, ale od przyznania prawa rehabilitacji — mniej“.
— „Niedbały dyżurny, ale chce się starać?“ — „Tak“.
— „Najwięcej chcę się odzwyczaić od przeklinania, bo zawsze — byle co — przeklinam“.

Uzupełnienie w styczniu 1928 r.

Po upływie 3 miesięcy opieki sam o sobie:
„Mówili, że brudas. — Nie jestem taki brudny. — Zapominalski? Tak wciąż nie zapominam. — Dokuczanie? — Trochę się poprawiłem, ale niebardzo. — Spóźnianie się? Rzadko kiedy się spóźniam na śniadanie, tylko na „ciszę“ spóźniałem się sporo razy. — Dyżury? — Zapominałem wciąż. Nie zapominałem, ale nie chciało mi się zamiatać ulicy. — Czy na rehabilitację zasługuje? — Nie wiem, ale mnie się zdaje, że miano „uciążliwego przybysza“ za surowe jest. Ja nic tam takiego złego nie robię“.
Zrehabilitował się. — Miano — „obojętnego mieszkańca”.
Przegląd kategorji obywatelskich — dokonywanych na początku roku szkolnego, w rym roku nie dał mu zniżki w mianie, mimo to, że właśnie w tym roku — znacznie podwyższono wymagania dla każdej kategorji obywatelskiej, zgodnie z zasadniczą uchwałą dawną, że co rok określa się najwyższą sumę paragrafów dla każdej kategorji — zależnie od ogólnego stanu porządku i kulturalności w gromadzie. (Był to jednak drugi dopiero wypadek podwyższenia wymagań odnośnie do każdej kategorji obywatelskiej).
Styczeń 1928 r. — Podanie: „Upraszam Radę Samorządową o przyznanie mi prawa do zrehabilitowania się. I o przyznanie mi na opiekuna — Józika J.”

Opinja Rady Samorządowej i sam o sobie: