Strona:Zarys dziejów miasta Tczewa.djvu/23

Ta strona została przepisana.


Skutki opanowania kraju przez krzyżaków były dotkliwe. Wnieśli oni jeśli już nie zarzewie walk narodowościowych to w każdym razie świadomość narodową wynikłą z starszej cywilizacji, świadomość swej własnej siły i zdolność organizacyjną. Wszedłszy, zaczęli kraj urządzać po swojemu. Stronników Władysława Łokietka pozbawili majątków, a gdzie brać nie chcieli, wywłaszczali za odszkodowaniem[1]. Koszty wojenne zapłacili nowi poddani, Krzyżacy bowiem nałożyli pobór na całe Pomorze po 2 skojce — dwunasty grosz z majątku, z którego wpłynęło 30.000 grzywien, a z rozbitych okrętów mieli w w tym roku prawem kaduka 40,000 grzywien. Margrabiowie brandenburscy, uzyskawszy 10.000 grzywien, uznali ich panami Pomorza, a ugoda z Polską doszła po długich procesach do skutku w r. 1343, w którym Kazimierz Wielki zajęty na Rusi Czerwonej zrzekł się Pomorza[2].

Miasto Tczew uległo częściowemu zniszczeniu już w dniu zdobycia dnia 15 listopada 1308. Pożar zniszczył ratusz, gród i sporą liczbę domów. Mieszczanie tczewscy rychło pozbawieni zostali swoich praw i swobód. Przechowało się charakterystyczne pismo burmistrza, rady i mieszczan tczewskich z 6 lutego roku następnego (1309). „Z powodu ciężkich szkód i rozlicznych krzywd, któreśmy wielebnemu mistrzowi i braciom domu niemieckiego w Prusach w nieszczęsnym a opłakanym rozterku między nimi a nami długo trwającym wyrządzili, wszystkiego mienia i chudoby naszej nie starczyłoby na jakiekolwiek wynagrodzenie. Stąd na mocy pisma niniejszego i zaręczeniem słowa wszyscy się obowiązujemy, że bezpośrednio

  1. Salomeja Samborówna sprzedaje zakonowi w r. 1309 za 1000 grzywien wszystkie swoje majątki na Zuławach między Wisłą a Nogatem, a Jakób, były kasztelan tczewski i brat jego Jan sprzedają im posiadłości swoje na Zuławach gdańskich. Gertruda Samborówna sprzedała im za 300 grzywien majątki swoje w kościerskiem.
  2. Krzyżacy początkowo ofiarowali Wł. Łokietkowi za zrzeczenie się Pomorza 10 000 grzywien oraz zobowiązali się wystawić i uposażyć klasztor z 18-tu księżmi, którzyby się po wszystkie czasy za duszę Władysława i rodziców jego modlili.