moście, ponieśli wielką klęskę poniekąd z własnej przyczyny, gdyż część żołdaków z powodu nieporozumienia zaczęła się cofać. Straty Gdańszczan wynosiły około 1500 ludzi. Król Batory, przybywszy w kilka miesięcy później do Prus, udał się do Malborga, skąd kierował oblężeniem Gdańska, którego jednak zdobyć nie mógł. Przy tej sposobności zwiedził pola lubiszewskie, polecił odtworzyć obraz i przebieg bitwy, na pamiątkę zbudował Bożą Mękę, a na niej umieścić kazał słowa: „Nie nam, Panie, nie nam, lecz imieniu Twemu — niech będzie chwała“. Przez cały ten czas pod Tczewem obozem stały wojska polskie, niektóre oddziały tuż pod miastem. Fatalnego dnia t. j. 4 października 1577 r. piekli sobie pod stodołą wieprza. Czy to z niedbalstwa czy też z ciekawości zobaczenia przejeżdżających posłów niemieckich, udających się do Krzyżaków celem pośredniczenia w rokowaniach handlowych żołdacy odeszli pozostawiając ogień losowi. Rychło zajęła się stodoła a wiatr zaniósł ogień do miasta niemal po tej samej
Strona:Zarys dziejów miasta Tczewa.djvu/36
Ta strona została przepisana.