szkający stale w Lubiszewie. Wikary miejscowy, jak mówi wizytator biskupi, również człowiek poczciwy, lecz obaj nie odpowiedni. Kaznodzieja ewangielicki bowiem jest człowiekiem ruchliwym, dobrym mówcą, cieszącym się wielką powagą u Tczewian, wobec czego radzi albo ewangielickiego kaznodzieję jakimbądź sposobem usunąć, albo wysłać do Tczewa więcej uczonych i pilniejszych księży. Z czterech kościelnych tylko jeden był katolikiem a kościół sam po ostatnim pożarze jeszcze nie odnowiony. Był przy kościele dawniej i skarbiec bogaty, lecz z rozporządzenia arcybiskupa gnieźnieńskiego Karnkowskiego większą część srebra w Gdańsku spieniężono celem pokrycia wydatków związanych z restauracją kościoła. Pożar zniszczył dach główny, sklepienie, dach nad zakrystją, górną część wieży oraz gzymsy i bogatą ornamentację wewnętrzną. Kilka lat później r. 1597 kościół był odrestaurowany, górna część wieży zakończona drewnianą nadbudową, lecz wnętrze było bez jakiejkolwiek artystycznej ogłady. Zabiegom ruchliwego ks. biskupa Rozrażewskiego, dbałego o odnowienie życia katolickiego oraz zreformowanie stanu duchownego, udało się odzyskać kościół dla katolików już w rok później, ale świetny ongiś stan minął bezpowrotnie. Długie lata jeszcze kaplice brackie pozostawały zamknięte a starsi bractw kluczów proboszczowi nie oddawali. Wizytator biskupi podaje, że w r. 1597 starsi bractw dopiero po odbytej między sobą naradzie klucze od kaplic przynieśli i zezwolili wizytatorowi kaplicę zlustrować. Kielichów brackich już wówczas nie było w kościele, przechowywali je starsi bractw u siebie w domu.
Z czasów walk religijnych pochodzi obraz Matki Boskiej. Nagły odjazd Gustawa Adolfa z Tczewa uboga ludność katolicka łączyła w jakiś związek przyczynowy właśnie z tym obrazem, jak świadczy napis umieszczony pod tym obrazem w języku polskim. Do dnia dzisiejszego wisi w jednej z bocznych kaplic od strony południowej tablica drewniana przechowująca słowa z wieku 16-go przyszłym pokoleniom.
Z bractw czysto kościelnych, obejmujących całą parafję, powstało najpierw Bractwo Ś. Ś. Aniołów Stróżów dnia 24 listopada 1726, skupiające młodsze jak i starsze pokolenie polskie dla wykonywania praktyk religijnych, nawiedzania i ratowania chorych, gdzie i białogłowy — jak statut mówi — głosem skromnym a porządnie starszą obrać między sobą mogły. Statuty swoje bractwo ogłosiło drukiem w roku 1770 zapewne w Gdańsku a w roku 1854 wyszedł w Chełmnie nowy nakład p. t. Droga wieczności albo nabożeństwo brackie do Ś. Ś. Aniołów Stróżów i opiekunów dusz ludzkich w kościele farnym Tczewskim założone a dla większego nabożeństwa i uszanowania tychże śś. Stróżów naszych za pozwoleniem Zwierzchności do druku podane r. 1770. Nowy nakład r. 1854 w Chełmnie drukiem J. Gółkowskiego, str. 78.
Strona:Zarys dziejów miasta Tczewa.djvu/58
Ta strona została przepisana.