każdej gospodyni 20 jaj, na Boże Narodzenie kolendy z każdego domu wielki bochen chleba i jedną długą kiełbasę. Później pozostały się tylko grosze, a płacili je wszyscy katolicy i ewangelicy bez wyjątku jeszcze w roku 1776. Kolendując, nie zapominał proboszcz wstąpić również do ewangelickiego kaznodziei.
Po zajęciu miasta przez Prusaków dochody bardzo zmalały. Podług protokułu dekanalnego z roku 1788 wynosiły rarem 300 talarów. Subwencję miejską w wysokości zł. 400 oraz akcydencje stuły, wynoszące około 700 do 900 zł., Prusacy skasowali. To też proboszcz Piechowski prosi w r. 1787 króla pruskiego o zezwolenie na półroczny wyjazd do Warszawy, gdzie biorąc udział w sądach asesorjalnych, mógłby odebrać zł. 200 miesięcznie, gdyż z ubogiego probostwa swojego wyżywić się nie może, a oficjałat nic mu nie przynosi.
∗ ∗
∗ |
Kościelna gmina ewangielicka istnieje, jak wyżej mówiliśmy, z uznania dopiero od dnia 2 października 1570. Przywilejem tym oddano jej kaplicę św. Jerzego, która atoli okazała się za szczupłą. Zresztą, widząc się w ogromnej większości, nie zrezygnowała z kościoła farnego. Zajmowała go podczas wizytacji biskupiej w r. 1583 a pięć lat później zakupiła nawet dzwon dla kościoła. W czasie prądów przeciwreformacyjnych dzięki zabiegom ks. biskupa Rozrażewskiego usunięta z fary, zatrzymała kaplicę św. Jerzego za murami do czasu jej zburzenia przez Gustawa Adolfa w r. 1626. I tej kaplicy czuła się być niepewną i w wolności religijnej zagrożoną, skoro w r. 1613 podczas rokoszu szlachty, bojąc się wychodzić poza miasto, nabożeństwo odprawiała przez pewien czas w sali ratuszowej.
Gustaw Adolf, zburzywszy ze względów strategicznych kaplicę poza murami, oddał gminie ewangielickiej kościół parafjalny dnia 26. lipca 1626. Pozostał on w jej posiadaniu do r. 1635, gdy luteranie odebrali zezwolenie na pobudowanie wewnątrz murów własnego kościoła. Zbudowali go niedaleko Wysokiej Bramy, w południowo-zachodnim rogu miasta, zużywając do tego celu istniejący tam z dawien dawna spichlerz Joanitów. Wejście było z północy, ołtarz z południa, pułap z drzewa ozdobiony malowidłami przedstawiającemi epizody z dziejów stworzenia podług wzorów watykańskich. Kościółek posiadał pierwotnie w środku lekką wieżę, widoczną jeszcze na kupfersztychu z r. 1649, a prawdopodobnie zniszczoną podczas oblężenia miasta przez Szwedów w r. 1656 w marcu. Część kosztów pokryły miasta Gdańsk, Toruń i Elbląg. Przez lat 205 odprawiali tu luteranie swoje nabożeństwa, zanim przejęli drogą umowy kościół podominikański. Restauracja nowego kościoła kosztowała przeszło 8.000 talarów a pierwsze nabożeństwo odprawiono 8 maja 1853. Ponownej restauracji, zwłaszcza wnętrza, dokonano w r. 1900.