w nazwach gór, jezior, rzek i miejscowości, powiadający nam, jakiej narodowości byli pierwotni mieszkańcy owego osieka nad Wisłą, z którego spoglądać można było daleko na częściowo wodą zalane niziny, — zwane Żuławami.
Autor pierwszej monografji miasta Tczewa Dr. Preuss zgodnie z całym szeregiem uczonych niemieckich, wysilających się wykazać etnograficzną łączność Pomorza z krajami niemieckiemi, o pierwotnej ludności mało mówi, zaś autor ostatniej monografji powiatu tczewskiego Dr. Schultz, tendencyjnie wszystko omija, coby rzucić mogło nieco światła na stosunki narodowościowe nietylko czasów odległych, lecz nawet czasów najnowszych. A przecież w zaraniu dziejów historycznych napotykamy same ślady słowiańskie, polskie nazwy rzek, jezior, gór i osad, mówiące bardzo wymownym językiem. Lud ten był szczepem należącym do wielkiej rodziny lechickiej, której członkowie osiedli w Wielkopolsce, na Śląsku, na Kujawach i w Krakowskiem. Najdawniejsze nazwy rzek i osiedli na tym całym obszarze są jednolite jak i sposób ich tworzenia. Dawne jezioro Jeśnic,[1] leżące na dzisiejszym obszarze miasta, równina Podlice, ciągnąca się pod miastem wzdłuż Wisły, jako i nazwa Tczewa samego są pochodzenia rdzennie polskiego. Spotykana w starych dokumentach góra Zamayten, wznosząca się dawniej na terenie obecnego dworca osobowego, wskazuje na pobyt ludności pruskiej po lewej stronie Wisły, jest bowiem pochodzenia prusko-litewskiego, najwidoczniej ze Żmudzią spokrewniona[2].
Z starożytnych pierwszy Pliniusz wymienia rzekę Vistla, zaś Pomponiusz Mela żyjący od r. 34 przed do 64 po Chr. wspomina rzekę Visula. Są to pierwsze wzmianki w literaturze światowej o Wiśle i o naszej okolicy, bo tę część Wisły mieli na myśli. Ptolomeusz, piszący około 150 lat po Chr., pisze wyraźnie Uistula. Pewnem jest, że wiedziano o Wiśle i że ona na początkach naszej ery miała tę samą nazwę, jak w czasach historycznych, oraz że nazwa ta w najdawniejszej znanej formie jest czysto polska.
Nazwę miasta Tczewa spotykamy w starych dokumentach, w rozmaitych odmianach jak Trsow, Trsew, Dersove, Dersovia, Tzczow, Tczew. Różniące się często formy pisania jednej i tej samej nazwy, spotykane w dokumentach, należy tłomaczyć mniejszą lub większą znajomością języka polskiego u autora lub też większą lub mniejszą trudnością w oddawaniu dźwięków polskich nie ustalonych wówczas pisanemi znakami czyli literami u autorów Niemców. Dokument Grzymisława