Przeklął był ludzkie Bóg dla grzechów plemię,
Leżąc na sianie dziś oświeca ziemię;
O siano, siano, gdy piastujesz Boga,
Nam się przez ciebie ściele w niebo droga.
Dobrze rzekł Dawid ukoronowany,
Iże do bydląt człowiek przyrównany;
O siano, siano, coś ty narobiło,
Żeś Boga między bydlęta włożyło.
Wynidź, królestwo światowe, do Pana,
Patrz, jak twój leży Król na wiąsce siana;
O siano, siano, królewskie bławaty,
Przechodzisz w cenie świata majestaty.
Wynidź już, książę, z złotego pokoja,
Niech Go okryje siankiem ręka twoja;
O siano, siano, o nieprzepłacone,
Godne, byś było w raju położone.
Kładźcie na sianie berła i korony
Panu małemu każdy z swojéj strony;
O siano, siano, mój klejnocie drogi,
Gdy się na tobie kładzie Pan ubogi.
Nie tylko starzy kwapcie się do Pana,
Ale i młodzi pospieszcie do siana;
O siano, siano, tak sobie śpiewajcie,
Pana Jezusa siankiem nakrywajcie.
Nie bądźcież gorsi od osła gnuśnego,
Który na sianie poznał Pana swego;
O siano, siano, daj wiązać każdemu,
Niech cię zaniosę Jezusowi swemu.
W ostatku i my pójdźmy téż do Pana,
A po kolędzie weźmy wiązkę siana;
O siano, siano przyjmij od nas, Panie,
A nam za siano daj w niebie mieszkanie;
Abyśmy z Tobą tam na wieki żyli,
Ciebie z Świętymi współecznie chwalili;
Wszak na toś w siano raczył się uwinąć,
By człowiek grzeszny mógł nieba nie minąć. Amen.
58. PIEŚŃ XXXI.
Szczęśliwe czasy nam się zjawiły,
Łaskawe nieba Boga spuściły
W żywot święty, niepojęty
Maryi miłéj.
Stróżowie trzody swéj pilnowali,
Anieli chwałę Bogu dawali,
Pastuszęta, niebożęta
Z strachu klękali.