Ta strona została uwierzytelniona.
NASZE ZAROSNĄ DZIEWANNĄ, ŻMIJOWCEM I BRATKAMI POLNEMI — MOŻE BĘDZIE MI POLICZONA ZA ZASŁUGĘ NIEJAKĄ TA O TOBIE KRONIKA WIERNA — PRZETO JUŻ DZIŚ CHCĘ RZEC TOBIE, KTÓRY JEJ — LITER NIEZNAJĄCY — CZYTAĆ NIGDY NIE BĘDZIESZ, ŻE WŁAŚNIE TOBIE PATRZY SIĘ ZAPOMLIWA PAMIĘĆ POTOMNOŚCI — BRACISZKU ŚWIĘTEGO FRANCISZKA — — —
— JUŻ WYŚPIEWAŁEM BALLADĘ, A CIĄGLE ZDA SIĘ MAŁO — WIDZĘ WCIĄŻ OCZY TWE BLADE I POKURCZONE CIAŁO I ŚWIĘTOŚĆ TWOJĄ WIDZĘ — POTROSZE I ZAZDROSZCZĘ, ŻE TO TAK Z BOGIEM W LIDZE JAK TY W TEM ŻYCIU NIE GOSZCZĘ —;— CHRZEŚCIJANINIE CICHY NIC NIE WIEDZĄCY O TEM, ŻE CHODZISZ TAK BEZ PYCHY POD PACHĄ Z SŁOŃCEM ZŁOTEM —!— —
KTOŚ IDZIE — DO DRZWI PUKA — A! — WOWRO —!— BRACIE DROGI —!— PRZEŚWIĘTA DZIŚ NAUKA W BEZBOŻNE WESZŁA PROGI — — — — — — — — — — —