Wrzesień 1939 r. oznaczał załamanie się nie tylko Polski międzywojennej, ale całego porządku europejskiego, zwanego systemem wersalskim. Polska stanowiła zbyt węzłowe — i słabe — jego ogniwo, by zły los całego tego systemu mógł ją ominąć. Czy można jednak na tym stwierdzeniu, nieco fatalistycznym, poprzestać i uznać, że żaden wysiłek, żadna koniunktura wewnętrzno- i zewnętrznopolityczna nie mogły tego losu od niej odwrócić lub przynajmniej złagodzić jego skutków? I dalej: skoro już do katastrofy doszło, to czy oznacza to, że wszystko, co zdziałano w latach drugiej niepodległości, poszło na marne?
Odpowiedź na te pytania każe zastanowić się nad obiektywnymi i subiektywnymi przesłankami bezpieczeństwa II Rzeczypospolitej oraz — co się z tym ściśle wiąże — zewnętrznymi i wewnętrznymi gwarancjami jej niepodległego bytu. Zmusza też do podjęcia próby sporządzenia bilansu jej osiągnięć i zadłużeń. One bowiem w wielkim stopniu determinowały jej siłę i odporność na zagrożenia, których nie skąpił jej ówczesny niespokojny świat.
II Rzeczpospolita przejęła po rządach zaborczych nie tylko spuściznę zacofania i zaniedbań w gospodarce, oświacie, kulturze, ustawodawstwie itp., lecz także dezintegrację polskiego obszaru i wspólnoty narodowej we wszystkich niemal dziedzinach życia, od pewnych nawyków w stylu życia i pracy poczynając, a np. na dysproporcjach w rozwoju sieci komunikacyjnej kończąc. Nawarstwiły się na to dodatkowo, odmienne od zaborczych, podziały z czasów okupacji i ruiny, jakie pozostawiła po sobie I wojna światowa. W sumie złożyło się to na bardzo niski próg wyjścia ku nowej przyszłości w niepodległej ojczyźnie, na domiar mocno zróżnicowany w różnych zaborach.
Nierównomierności te oraz wynikające z nich dla budownictwa państwa zadania można by w wielkim skrócie ująć — za A. Jezierskim — w następujących punktach:
— odmienność struktur społecznych;
— silnie zróżnicowany poziom kultury i cywilizacji;
— odmienne systemy prawne;
— nierówny, ale ogólnie niski, poziom oświaty;
— ostry niedobór kadr administracji państwowej i terenowej;
— znikomy stopień wzajemnych powiązań gospodarczych między dzielnicami kraju (byłymi zaborami);
— odmienny układ rynków zbytu i źródeł surowców;
— nieprzystosowany do potrzeb państwa układ komunikacyjny — kolejowy, drogowy i morski;
Strona:Zielinski Historia Polski-Epilog.djvu/001
Ta strona została przepisana.
Epilog i bilans