kwit literatury polskiej, znaczony nazwiskami tej miary, jak Żeromski, Reymont, Strug, Staff, Tuwim, Broniewski, Słonimski, Dąbrowska, Nałkowska, Kossak-Szczucka, Gojawiczyńska, Iłłakowiczówna, Leśmian, Lechoń, Zegadłowicz, Kaden-Bandrowski i inni. Wybitne również osiągnięcia odnotowywał polski teatr, muzyka i plastyka — osiągnięcia honorowane niejednokrotnie wysokimi wyróżnieniami międzynarodowymi. Co nie. mniej ważne, ów rozkwit, nie hamowany obecnie sztucznymi przegrodami, ogarniał cały kraj i stawał się własnością całego narodu. Znaczące placówki teatralne i wydawnicze rozwijały się nie tylko w paru wielkich, tradycyjnie silnych ośrodkach kulturalnych, jak Warszawa, Kraków czy Lwów, ale często także w mniejszych, jak Katowice, Toruń, Bydgoszcz, Wilno czy Lublin. Bodaj największy udział w rozszerzeniu się komunikacji kulturalnej na cały obecnie kraj, a tym samym integracji społeczeństwa polskiego miały prasa i czasopiśmiennictwo, a w latach trzydziestych także radiofonia, dysponująca nie tylko najsilniejszą w Europie radiostacją w Raszynie, ale ponadto 7 stacjami regionalnymi.
Obalenie kordonów zaborczych wyzwoliło nie znaną przedtem aktywność społeczną, kulturalną i naukową. Powstawały lub rozszerzały zasięg swej działalności organizacje i instytucje, które w czasach niewoli bądź w ogóle nie mogły powstać, bądź z trudem tylko przedzierały się przez granice „swych” zaborów. Mowa tu w szczególności o związkach zawodowych, stowarzyszeniach naukowych, nauczycielskich, młodzieżowych, krajoznawczych, instytucjach i organizacjach gospodarczych itp. W ten sposób procesy integracyjne w płaszczyźnie administracyjnej, prawnej, systemu oświaty itp., realizowane niejako z urzędu przez państwo, były pogłębiane i ugruntowywane przez inicjatywę oddolną, społeczną. Tędy też wiodła droga przełamywania uprzedzeń i niechęci międzydzielnicowych, początkowo dość silnych (zwłaszcza w starszym pokoleniu) w stosunkach między Polakami z różnych dawnych zaborów.
Ogromną rolę w tych procesach odgrywały znacznie większe obecnie możliwości samookreślenia ideowo-politycznego różnorodnych odłamów i orientacji w społeczeństwie. Odzwierciedliło się to najwyraźniej w tworzeniu nowych partii politycznych lub ekspansji już istniejących. Towarzyszyły temu częstokroć burzliwe dyskusje lub polemiki, do niedawna jeszcze często przytłumione wymogiem narodowej solidarności przeciwko wynaradawiającej polityce zaborców, a także hamowane dotkliwymi ograniczeniami swobody języka polskiego. Skrępowania te obecnie odpadły. Widoczny od pierwszych dni wolności wzrost namiętności politycznych i ostrości wspomnianych polemik, np. w łonie ruchu robotniczego czy między tzw. obozem belwederskim a endecją, mógł wywoływać wrażenie wzrostu wewnętrznego skłócenia w wolnej ojczyźnie — a więc zjawiska zgoła przeciw stawnego procesowi integracji narodowej. Wrażenie takie jednak byłoby powierzchowne i fałszywe. Swoboda polemik i dyskusji ideologicznych stwarzała przesłanki do ujawnienia się postaw i poglądów ideowo-politycznych w całej ich wielobarwności i autentyczności, wzbogacała w sposób zasadniczy życie ideowo-polityczne i duchowe narodu, uwalniała je od gry pozorów, w tym także od tendencji ku solidaryzmowi społecznemu, tak silnych zwłaszcza w zaborze pruskim. W rezultacie odpadnięcie dotychczasowych skrępowań, a w parze z tym i ujawnienie w całej pełni panoramy zróżnicowań ideowo-politycznych, stawało się
Strona:Zielinski Historia Polski-Epilog.djvu/003
Ta strona została przepisana.