froncie zachodnim, aby po tym skierować całą siłę niemiecką na front wschodni i wspólnie z armią austriacką rozprawić się z osamotnioną już Rosją.
Plany niemieckie nie zostały jednak zrealizowane. Przeszkodził temu stosunkowo długi opór Belgów, a przede wszystkim zatrzymanie ofensywy niemieckiej na Paryż w zaciekłej bitwie nad Marną w dniach 6-9 września 1914 r. Począwszy od tej chwili wojna na zachodzie zaczęła stopniowo przybierać charakter wojny pozycyjnej.
Inaczej rozwijała się kampania na wschodzie. Ogólne warunki prowadzenia wojny różniły się tu w sposób istotny od warunków na zachodzie. Ogromne przestrzenie wschodniego teatru działań wojennych sprawiały w szczególności, że doniosły wpływ na ich przebieg miał istniejący tu układ sieci komunikacji kolejowej i drogowej, łączącej ten obszar z państwami walczącymi. W założeniu zarówno mocarstw centralnych, jak i Rosji teatrem działań wojennych miały być przede wszystkim ziemie polskie, zwłaszcza ziemie Królestwa Polskiego, Prus Wschodnich i Galicji. Manewrowanie masami wojsk zależało w wielkim stopniu od gęstości sieci kolejowej i dróg bitych. Pod tym względem w najdogodniejszym położeniu było naczelne dowództwo niemieckie, w najgorszym rosyjskie. Gęstość dróg bitych w zaborze pruskim przewyższała przeszło trzykrotnie nasycenie nimi Królestwa. Bardzo rozrzedzona była m. in. sieć dróg w jego lewobrzeżnej części, a więc na przedpolu granicy rosyjsko-niemieckiej. Tylko około 10 linii kolejowych wiodło od tej strony ku granicy niemieckiej i austriackiej, podczas gdy od strony zaboru pruskiego i Galicji było ich 50. Ponadto tylko część torów w Królestwie miała rozstaw normalny (pozostałe szeroki, rosyjski), co dodatkowo komplikowało powiązania komunikacyjne między trzema zaborami.
Wszystko to sprawiało dowództwu rosyjskiemu poważne trudności w zapewnieniu niezbędnego zaopatrzenia wojsk, zwłaszcza operujących na lewym brzegu Wisły. Już przed wojną zresztą oceniało ono z troską i obawą możliwość utrzymania tych terenów w swym posiadniu. Fortyfikacje i twierdze rosyjskie nad samą Wisłą (jak Modlin, cytadela warszawska, Dęblin) nie mogły zrekompensować zasadniczych słabości rosyjskiej koncepcji obrony na zachodzie.
Jednakże w pierwszej fazie wojny słabości te nie ujawniły się jeszcze z całą ostrością. Co więcej, Rosjanie wykorzystali silne zaangażowanie niemieckie na zachodzie i sami podjęli ofensywę w Prusach Wschodnich.
Rzucone do niej dwie armie rosyjskie (generałów Rennenkampfa i Samsonowa), prawie dwukrotnie liczebnie silniejsze niż rozmieszczona tu armia niemiecka, miały za zadanie opanowanie Prus Wschodnich i dotarcie do linii dolnego biegu Wisły. Początkowo ofensywa rosyjska (sierpień 1914) przyniosła pewne sukcesy, co zmusiło dowództwo niemieckie do przerzucenia części sił z frontu zachodniego do Prus Wschodnich (i tym samym ułatwiło Francuzom zatrzymanie ofensywy niemieckiej oraz zwycięstwo w decydującej wówczas bitwie nad Marną). Ale sukcesy rosyjskie w Prusach Wschodnich trwały krótko. Było to następstwem nie tylko wzmagającego się oporu niemieckiego, ale w nie mniejszej mierze chaosu i zamieszania w dowodzeniu rosyjskim, powolności w mobilizacji, trudności i niedostatków w zaopatrzeniu walczących wojsk rosyjskich, niedostatecznych dostaw nawet amunicji itp.
Strona:Zielinski Historia Polski-rozdzial1.djvu/004
Ta strona została uwierzytelniona.