walkach, szczególnie podczas zażartej bitwy pod Kostiuchnówką (lipiec 1916), ponownie nieustępliwą odwagę i brawurę. Nie mogło to jednak oczywiście decydująco wpłynąć na bieg wydarzeń na froncie, na którym operowały milionowe armie. Tymczasem armia austriacka wycofywała się. Również Legiony musiały wycofać się z linii rzeki Styr do rzeki Stochód, gdzie ponownie — w miarę słabnięcia ofensywy rosyjskiej — walki przybrały charakter wojny pozycyjnej.
W toku dwuletniej kampanii wojennej Legiony poniosły ciężkie straty. Oblicza się je na ok. 15 tys. rannych i zabitych. Po dwóch latach walk młody żołnierz legionowy stał się żołnierzem wytrawnym, o wysokich walorach bojowych, a jego męstwo i odwaga wyróżniały go wśród innych formacji armii austro-węgierskiej. Źródłem tej postawy były przekonanie i wiara, że walczy rzeczywiście o niepodległą Polskę, że Legiony polskie są zalążkiem narodowej armii polskiej, której nie wolno przynieść ujmy. Obok szczerego patriotyzmu, cechującego młodzież w Legionach, panowało w nich silnie rozwinięte poczucie koleżeństwa. Dotyczyło to zwłaszcza I Brygady, gdzie przekształciło się ono w swoistą „sitwę legionową“, która wówczas jeszcze nie miała tych ujemnych cech stosunków klikowych, jakie przybrała później, w niepodległej Polsce. Komendant I Brygady, Józef Piłsudski, zyskiwał sobie wśród tej młodzieży autorytet, przechodzący często w bezkrytyczne uwielbienie. Pozyskiwał zwolenników także zresztą w innych kręgach społeczeństwa, zwłaszcza we wspomnianych już ugrupowaniach lewicowych, co w sumie już wtedy wytwarzało wokół osoby „Komendanta“ swoistą legendę jako przywódcy politycznego i wojskowego, realizującego polski „sen o szpadzie“. Stawał się w ten sposób siłą polityczną, która mimo takich czy innych porażek odgrywała coraz większą rolę w życiu narodu.
Ale druga orientacja — orientacja prorosyjska i proaliancka — nie pozostawała bezczynna. Jeszcze w sierpniu 1914 r. partie i pojedyncze osobistości, sprzyjające tej orientacji, ogłosiły kilka deklaracji, depesz itp., wyrażających wierność Rosji i życzenia jej zwycięstwa w starciu z „teutońską nawałą“, jak również nadzieje na „zjednoczenie rozerwanego na trzy części narodu polskiego“.
W listopadzie 1914 r. powstał Komitet Narodowy Polski. Jego faktycznym kierownikiem politycznym został Roman Dmowski, przywódca największej siły politycznej w tej orientacji — Narodowej Demokracji. Tak więc w ślad za NKN, politycznym sztabem orientacji na mocarstwa centralne, obecnie również i orientacja przeciwna stworzyła sobie podobnego rodzaju wspólne kierownictwo (w którym obok endecji dużą rolę odgrywali też tzw. realiści z Erazmem Piltzem na czele, zdecydowani rzecznicy oparcia się na Rosji) i jednolitą repre-