Strona:Zielinski Historia Polski-rozdzial1.djvu/019

Ta strona została skorygowana.

znalazła ta myśl w głośnej książce F. Naumanna pt. Mitteleuropa (1915 ). Wokół Niemiec (i. Austro-Węgier) miałyby się skupić mniejsze państwa i narody środkowej Europy, ściśle związane gospodarczo, wojskowo i politycznie z główną — decydującą — potęgą tego bloku, tj. Niemcami. W tej „Europie środkowej“ nie mogłoby zabraknąć i Polski, oczywiście jednak jako państewka półzależnego, całkowicie podporządkowanego niemieckiemu hegemonowi bloku.
A zatem coś takiego należało stworzyć. Wymagało to jednak uprzedniego zdjęcia z porządku dziennego jedynej w gruncie rzeczy względnie konkretnej koncepcji rozwiązania sprawy polskiej, mianowicie koncepcji austro-polskiej. Na dobrą sprawę rząd niemiecki nigdy nie odnosił się do niej z entuzjazmem, choć początkowo zdecydowanie też jej nie odrzucał. Względy natury wojskowej i gospodarczo-politycznej, o których wyżej mowa, kazały mu to uczynić obecnie i wystąpić z koncepcją własną. Sprzyjała temu okoliczność, że wydarzenia wojenne na froncie wschodnim (a także włoskim) jeszcze silniej uwypukliły rosnącą przewagę Niemiec nad ich austro-węgierskim partnerem pod każdym względem.
Wiosną 1916 r. kanclerz Bethmann-Hollweg odrzucił oficjalnie koncepcję austro-polską. Negatywne stanowisko rządu Rzeszy motywował m.in. obawą przed nadmierną koncentracją żywiołu słowiańskiego w monarchii naddunajskiej, co osłabiłoby pozycję polityczną Niemców austriackich, a ponadto sprzyjałoby wytworzeniu się wśród Polaków dążeń irredentystycznych, niebezpiecznych nie tylko dla Austrii, lecz także dla Niemiec z ich ponad 3, 5-milionową ludnością polską. Po dalszych rokowaniach, mimo wielu różnic, rządy obu państw centralnych uzgodniły swe stanowiska na konferencji w Pszczynie, w październiku 1916 r. 5 listopada 1916 r. ukazała się odpowiednia proklamacja, podpisana w imieniu i z polecenia obu cesarzy przez generalnych gubernatorów: austriackiego gen. von Kuka i niemieckiego gen. von Beselera.
Powstające na mocy tego dokumentu „samodzielne państwo“ polskie składałoby się z ziem polskich „panowaniu rosyjskiemu wydartych“, z tym że granice tego państwa byłyby sprecyzowane później. Miało ono być monarchią dziedziczną i mieć konstytucyjny ustrój. Podstawowe elementy suwerenności państwowej tego nowego tworu: granice, sprawa własnej armii, polityki za granicznej, głowy państwa, struktury najwyższych władz państwowych — wszystko to pozostało w zawieszeniu.
Proklamacja dwóch cesarzy nie wywołała szerszego oddźwięku ani tym bardziej entuzjazmu w społeczeństwie polskim, które po prostu nie miało zaufania ani do pobudek, ani do celów, które przyświecały mocarstwom centralnym. Najbliższe dni wykazały, jak dalece uzasadniona była ta nieufność. Dnia 9 listopada Beseler ogłosił ochotniczy zaciąg do armii polskiej (Polska Siła Zbrojna — Polnische Wehrmacht), która na domiar byłaby „tymczasowo przyłączona“ do wojska niemieckiego.
Bardzo trafnie te manewry oceniły obie rewolucyjne partie robotnicze SDKPiL i PPS-Lewica. Centralny Komitet Robotniczy PPS-Lewicy charakteryzował akt 5 listopada jako przede wszystkim „sposób, by zmusić ludność