Strona:Zielinski Historia Polski-rozdzial1.djvu/034

Ta strona została skorygowana.
W kręgu Rady Regencyjnej. Komitet Narodowy Polski w Paryżu

Koła konserwatywne i wielkoobszarnicze w Królestwie, orientujące się dotychczas w dużej mierze na Rosję carską przeciwko państom centralnym, zaczęły wykazywać w tym czasie coraz większe skłonności do współpracy z okupantami. W znacznym stopniu odnosiło się to również do Narodowej Demokracji i środowisk jej bliskich.
W sprawozdaniu z końca marca 1917 r. dla austro-węgierskiego c. i k. ministra spraw zagranicznych, hr. O. Czernina, podkreślano silnie odmienność, a nawet przeciwstawność ewolucji postaw politycznych pod wpływem rewolucji lutowej w kołach lewicowych i „mieszczańskich“ w Królestwie Polskim. Jak czytamy w tym sprawozdaniu, „nie obeszło się bez tego, żeby rewolucja rosyjska nie wywarła głębokiego wrażenia także na partiach mieszczańskich, choć w całkiem przeciwstawnym sensie [niż w kołach lewicowych — H. Z.]. Pozostają one — czytamy dalej — pod silnym wrażeniem występujących obecnie tendencji komunistycznych i obawiają się złych następstw tych tendencji dla polskich właścicieli ziemskich w Rosji i dlatego chciałby znaleźć ochronę u państw centralnych“. W tej sytuacji nie było przypadkiem, że gdy jesienią 1917 r. powołały one do życia namiastkę władzy monarszej w postaci trzyosobowej Rady Regencyjnej, w skład jej weszli arcybiskup warszawski Aleksander Kakowski, książę Zdzisław Lubomirski i wielki obszarnik Józef Ostrowski — wszyscy do niedawna związani mniej lub więcej wyraźnie z pasywizmem.
Pogłębiający się w obozie aktywistycznym kryzys polityczny, szczególnie w lewicowych odłamach tego obozu, ujawnił się z dużą ostrością w sierpniu 1917 r. Nawet Tymczasowa Rada Stanu, nie mogąc doczekać się odpowiedzi na swe postulaty, po przekazaniu oddziałów legionowych na powrót w skład armii austro-węgierskiej podała się do dymisji.
Był to jednak przejaw kryzysu nie tylko w łonie aktywizmu polskiego, lecz także w polistopadowej polityce niemieckiej w kwestii polskiej. Pogarszające się położenie wojenno-polityczne mocarstw centralnych, a przede wszystkim umiędzynarodowienie sprawy polskiej po deklaracji prezydenta Wilsona ze stycznia 1917 r. i w wyniku rewolucji lutowej, zmuszało je do uściślenia swego stanowiska. We wrześniu 1917 r. generał-gubernatorzy niemiecki i austriacki ogłosili patenty o „najwyższej władzy państwowej Królestwa Polskiego“, zapowiadające m.in. utworzenie wspomnianej już Rady Regencyjnej (mającej być „wprowadzoną w urzędowanie przez monarchów mocarstw okupacyjnych“) oraz Rady Stanu, czyli czegoś w rodzaju parlamentu. Ważniejsze, że w tymże czasie okupanci postanowili wreszcie przekazać w ręce polskie sądownictwo i szkolnictwo, które w ten sposób po blisko półwieczu rusyfikacji stało się w Królestwie całkowicie polskie. Niezależnie od tego można było obecnie przystąpić do szkolenia kadr administracji państwowej, organizowania i opracowania jej struktur, do prac nad aktami prawnymi, normującymi różne dziedziny ży-