skiego. W roku 1928/29 — najpomyślniejszym w całym okresie międzywojennym pod względem dobrobytu — studiowało w szkołach wyższych według Małego rocznika statystycznego z 1933 r. zaledwie 8, 1% młodzieży pochodzenia robotniczego i 9, 8% pochodzącej z rodzin „mniejszych rolników”, tj. posiadających „poniżej 50 ha gruntu”. W wyniku tych trudności młodzież ta musiała często nadmiernie przedłużać studia lub je wręcz przerywać.
W tych warunkach liczba młodzieży studiującej na wyższych uczelniach była stosunkowo niewielka: w latach 1926-1939 wahała się w granicach od 40 do 50 tys. studentów.
Obok szkolnictwa wszystkich szczebli jedną z najważniejszych dźwigni rozwoju kultury stanowiło czytelnictwo prasy i książki. U chwycenie tych zagadnień nastręcza jednak znacznie większe trudności niż problemów szkolnictwa, choć materiały z tej” ostatniej dziedziny nie zawsze są wiarygodne (np. gdy chodzi o szkolnictwo mniejszości narodowych) oraz wolne od luk i rozbieżności (np. gdy chodzi o pochodzenie społeczne młodzieży uczącej się).
W sprawach prasy, książki i czytelnictwa jesteśmy skazani w większości wypadków na materiały cząstkowe, trudne do zweryfikowania, ograniczone przy tym w zasadzie do prasy legalnej. Materiały statystyczne na temat nielegalnej prasy KPP i prasy rewolucyjnej, szczególnie jeśli chodzi o jej kolportaż, w praktyce nie istnieją bądź nie dają podstaw do wniosków uogólniających. W tej sytuacji interpretacje i sądy, dotyczące nawet prasy legalnej, nie mogą nie zawierać wielu poważnych luk i nie budzić niejednokrotnie równie poważnych rozbieżności, a nieraz i sprzeczności.
Niezależnie od tego sama natura i charakter działalności na tym polu sprawiają, że wymyka się ona bardzo często spod możliwości stosowania wymierzalnych, obiektywnych kryteriów. Dotyczy to nawet zjawiska i procesów związanych z ilościowym rozwojem prasy, jej rozpowszechnienia i czytelnictwa. Tylko niewiele z tych zjawisk można ustalić w sposób względnie bezsporny, a i to raczej jedynie w sensie scharakteryzowania występujących w nich pewnych tendencji czy trendów rozwojowych.
Należy tu m. in. kwestia rozwoju prasy, mierzona liczbą ukazujących się tytułów i wysokości nakładów, a więc pośrednio i czytelnictwa. W świetle badań m. in. M. Czarnowskiej, a przede wszystkim czołowego znawcy tych zagadnień A. Paczkowskiego, już w końcu 1921 r. liczba tytułów prasowych przekroczyła stan przedwojenny, z połowy roku 1914. W latach następnych w dalszym ciągu zwiększała się ona dynamicznie do ok. 1800-2000 u progu wielkiego kryzysu.
W ostatnich latach przed II wojną — po okresie stagnacji w czasach kryzysu — tempo wzrostu wydawnictw prasowych znowu uległo przyspieszeniu.