Strona:Zielinski Historia Polski-rozdzial10.djvu/028

Ta strona została przepisana.

m. in. S. Jędrychowski, K. Petrusewicz, J. Putrament, M. Żeromska, W. Borysowicz, stanowili wespół z Dembińskim trzon zespołu redakcyjnego „Poprostu”, czyniąc z niego trybunę śmiałych i ambitnych wystąpień przeciwko narastającym tendencjom faszyzacji życia w kraju i w Europie (m. in. jako pierwsze wśród czasopism społeczno-literackich „Poprostu” tekst Deklaracji Praw Młodego Pokolenia Polski, zaproponowanej przez Komunistyczny Związek Młodzieży Polskiej). W ogólności było „Poprostu” — podobnie jak „Oblicze Dnia” — bardziej czasopismem społeczno-politycznym niż literackim, a ośrodek, radykalnej inteligencji wileńskiej zaliczał się — obok Warszawy i Lwowa — do najbardziej twórczych i ambitnych na polu walki o postępowe treści polskiej kultury i polskiej myśli politycznej.

Czasopisma teoretyczno-polityczne

Czasopisma społeczno-literackie czy artystyczne przybierały częstokroć de facto charakter czasopism społeczno-politycznych lub wprost ideotwórczych. Częstokroć też ta ostatnia ich funkcja dominowała nad pierwszą. Nawet jednak w takim wypadku nie mogły one zastąpić pism i wydawnictw par excellence politycznych, tworzonych przez różne partie i organizacje społeczne jako ich organy programowe, niekiedy wręcz instruktażowe, przeznaczone niejako dla zawodowych działaczy politycznych. Z reguły nie były to pisma o wielkim nakładzie i zasięgu, często nie były też rozprowadzane drogą normalnego kolportażu, ale raczej kanałami organizacyjnymi do określonych adresatów indywidualnych bądź instancji czy grup działania. Właśnie jednak ze względu na swój charakter i przeznaczenie dla kierowniczych instancji zespołów życia politycznego rola ich nie może być lekceważona. W tych bowiem organach publikowano zasadnicze dokumenty programowe i ideologiczne, dawano ich wykładnię, prowadzono dyskusje w sprawach strategii walki politycznej, formułowano jej cele i hasła itp. Materiały te bywały z kolei przedmiotem dyskusji na zebraniach, szkoleniach, odprawach różnych szczebli organizacyjnych, przenikając w ten sposób niekiedy daleko poza krąg bezpośrednich adresatów tych pism i wydawnictw. Mowa tu np. o licznych czasopismach i wydawnictwach kościelnych w rodzaju miesięczników „Ruch Katolicki” czy „Przewodnik Społeczny”, w pewnej mierze „Anteneum Kapłańskie”, czy znakomicie redagowany przez jezuitów krakowski „Przegląd Powszechny”. Za organ teoretyczny Stronnictwa Narodowego uchodził warszawski tygodnik „Myśl Narodowa”, mający kontynuować tradycje jednego z najbardziej znanych i zasłużonych dla tego obozu politycznego czasopism, mianowicie „Przeglądu Wszechpolskiego”. Jednym z charakterystycznych przykładów roli tego rodzaju czasopism może być organ Związku Młodzieży Wiejskiej RP „Wici” (1928 — 1939), którego nakład nie przekraczał zapewne nigdy 3 tys. egz., ale którego nie można utożsamiać z poczytnością pisma. Jak stwierdza J. Borkowski „»Wici« miały wielu, może nawet większość zbiorowych prenumeratorów w postaci kół Związku. Przeciętnie koło liczyło około 30 członków. Zakładając, że 1000 1500 kół otrzymywało pismo i że wszyscy jego