Nie bacząc na te momenty przedstawiciele Anglii i Włoch w Komisji Międzysojuszniczej (którzy w przeciwieństwie do Francuzów przez cały czas wyraźnie faworyzowali Niemców) wystąpili z projektami podziału Górnego Śląska, które dawały Polsce zaledwie ok. 1/4 jego części, i to głównie rolniczą — cały przemysł pozostawiając po stronie niemieckiej.
Z inspiracji Korfantego wiadomości na temat tych projektów przedostały się do opinii publicznej. Wśród Polaków zapanowało ogromne wzburzenie. Podobnie jak przed I i II powstaniem, również i obecnie wybuchł potężny strajk powszechny, będący wstępem do III powstania, które wybuchło 3 maja 1921 r. Było to największe z trzech powstań śląskich. Zryw polskich robotników śląskich był tak powszechny, zaskoczenie Niemców tak daleko idące, że już w ciągu trzech pierwszych dni powstańcy panowali nad prawie całym obszarem plebiscytowym, z wyjątkiem wszakże miast, a zarazem głównych węzłów komunikacyjnych z uwagi na stacjonujące tam załogi alianckie. Jednocześnie jednak w tychże miastach, głównych skupiskach niemczyzny, koncentrowały się prace i przygotowania niemieckie skierowane przeciwko Polakom. Niezależnie od tego rząd niemiecki i władze wojskowe, po minięciu pierwszego szoku, przygotowały siły zbrojne do interwencji przeciwko powstańcom. Ułatwiały ją zarządzenia Korfantego, wzywające walczących robotników polskich do powrotu do fabryk i kopalń, ponieważ osiągnięte już zostało „walne zwycięstwo”, ponieważ rzekomo Komisja Międzysojusznicza zgodziła się na porozumienie, które „pozwala nam spokojnie patrzeć w przyszłość”.