Strona:Zielinski Historia Polski-rozdzial7.djvu/014

Ta strona została przepisana.
Drogi i bezdroża działań opozycji
antysanacyjnej

Przełom lat dwudziestych i trzydziestych ze wszystkimi wyżej scharakteryzowanymi zjawiskami stanowił ważny próg w ewolucji dyktatury sanacyjnej. Rozpoczynał się nowy etap jej polityki wewnętrznej (a nieco później i zagranicznej). Rządy sanacyjne obecnie już niemal jawnie porzucały pozory względnego liberalizmu i liczenia się z opinią publiczną, coraz częściej gwałciły swobody obywatelskie i zasady demokracji. Ciągnący się przez parę lat w kolejnych instancjach odwoławczych proces więźniów brzeskich, a następnie ich przymusowa emigracja za granicę nie pozwalały zapomnieć o nie dawnych wstrząsach związanych z aresztowaniami i wyborami „brzeskimi”, pacyfikacji w Małopolsce Wschodniej, zaostrzającej się cenzurze prasowej, nie mówiąc już o szybko pogarszającej się sytuacji gospodarczej, bezrobociu itp. Na tym tle narastały fermenty polityczne i społeczne, mnożyły się konflikty, które nie omijały również środowisk, dotąd niezaangażowanych bezpośrednio w walkę polityczną, a nawet kół, związanych z systemem pomajowym. Szczególnie silne protesty budziła sprawa brzeska i brutalne traktowanie więźniów brzeskich. Wprawdzie rząd czynił wiele, by informacje na ten temat nie przenikały do opinii publicznej, nie potrafił jednak przeszkodzić temu całkowicie. Jednym z pierwszych i mocno ważących głosów protestu w tej sprawie był list otwarty 45 profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego z grudnia 1930 r., a w ślad za tym również z innych wyższych uczelni. Gorące protesty ogłosili A. Strug i M. Dąbrowska, a także inni wybitni pisarze, jak T. Boy-Żeleński, A. Słonimski, J. Tuwim. Odmawiali współpracy z rządem lub wycofywali się z BBWR ludzie dotychczas go popierający, jak Z. Lechnicki, A. Krzyżanowski, W. Staniewicz, Z. Lubomirski. Należy dodać, że proces brzeski — najgłośniejszy z ówczesnych procesów politycznych — nie był bynajmniej jedyny. Ujawniały one nie tylko brutalne łamanie praworządności przez reżim sanacyjny, ale także rozmiary spustoszeń moralno-politycznych, będących wynikiem stosowania metod presji ekonomicznej, a niejednokrotnie i gwałtu.
Protesty przeciwko Brześciowi nie przybrały wprawdzie rozmiarów masowych, rozbrzmiewały głównie w kołach intelektualistów, działaczy politycznych, stały się jednak istotnym elementem ogólnej atmosfery politycznej w kraju, sprzyjającej w miarę pogłębiania się kryzysu gospodarczego także radykalizacji społecznej. Natomiast nie posunęła się naprzód konsolidacja opozycji antysanacyjnej w jej centrolewowej wersji. Zarysowały się nawet w niej nowe rozdźwięki, które w praktyce przekreślały tę niełatwo stworzoną koalicję. Ich przyczyny oraz źródła niepowodzeń Centrolewu charakteryzuje A. Czubiński, autor silnie udokumentowanej pracy na ten temat, w słowach następujących: „Walka Centrolewu przeciw faszyzacji kraju toczyła się w szczególnie trudnej i skomplikowanej sytuacji politycznej. Do 1929 r. rzeczywiste faszystowskie tendencje sanacji nie były jeszcze w pełni ujawnione. Masy łudziły się nadal nadzieją, że piłsudczycy dokonają uzdrowienia sytuacji w kraju i wyprowadzą Polskę z chaosu poli-