Strona:Zielinski Historia Polski-rozdzial8.djvu/024

Ta strona została przepisana.

Polski, domagającą się „równego startu” dla całej młodzieży w Polsce. Deklaracja, podpisana także przez OM TUR i „Wici”, spotkała się ze stosunkowo szerokim odzewem także w kołach młodzieży niekomunistycznej.
W całokształcie komunistycznej propagandy jednolitofrontowej kładziono akcent na hasła ogólnodemokratyczne, na poprawę warunków bytowych nie tylko robotników, lecz także innych grup zawodowych (np. nauczycieli), na konieczność podjęcia skutecznej walki z plagą bezrobocia itp. Wszystko to ułatwiało KPP dotarcie nie tylko do robotników, ale i do innych warstw społeczeństwa. Duże znaczenie pod tym względem miała rozwinięta w latach 1935 — 1936 szeroka kampania na rzecz amnestii dla więźniów politycznych, w której uczestniczyły również PPS i SL. KPP popierała w tej dziedzinie wysiłki i akcje, podejmowane przez Ligę Obrony Praw Człowieka i Obywatela, którym patronował wybitny pisarz i zarazem zdecydowany przeciwnik dyktatury sanacyjnej — Andrzej Strug. Ważnym elementem nowej, jednolitofrontowej strategii walki komunistów polskich było ich jednoznaczne stanowisko w sprawach rosnącego z roku na rok zagrożenia hitlerowskiego, zwłaszcza obrony Górnego Śląska i praw polskich w Gdańsku, i związane z tym zdecydowane potępienie polityki Becka, niepopularnej w szerokich masach społeczeństwa polskiego i ostro krytykowanej przez wszystkie partie opozycyjne. Komuniści polscy już wtedy, w 1936 r., trafnie dostrzegali, że plany Hitlera wybiegają znacznie dalej i są o wiele bardziej niebezpieczne niż „tradycyjny” rewizjonizm niemiecki z czasów republiki weimarskiej. W lipcu 1936 r. pisał o tym organ KPP, nielegalny ”Czerwony Szandar”: „Wojna o Śląsk to tylko fragment hitlerowskich planów antypolskich. Ostateczny cel — to zabór nawet takich ziem, gdzie zupełnie nie ma ludności niemieckiej, to uczynienie z »niższej rasy« — Polaków — niewolników hitleryzmu, a z Polski — niemieckiej kolonii”. Podobne głosy ostrzeżenia podnosiła KPP także w związku z zakusami hitlerowskimi na Gdańsk.
Wielką rolę w propagowaniu haseł antyfaszystowskich odegrała prasa jednolitofrontowa, w szczególności „Dziennik Popularny” (1936 — 1937, pod redakcją lewicowego działacza PPS N. Barlickiego) i „Oblicze Dnia”, a także niektóre inne czasopisma kulturalne i literackie, jak „Lewar”, „Sygnały”, „Karta” „Poprostu” i inne, choć z powodu trudności finansowych, ciągłych konfiskat i innych szykan pisma te zazwyczaj nie utrzymywały się długo przy życiu. Swego rodzaju ukoronowaniem współpracy antyfaszystowskiej człowych przedstawicieli polskiej kultury, literatury i nauki był Zjazd Pracowników Kultury we Lwowie (maj 1936), który zamanifestował ich wolę walki w obronie humanizmu, po stępu społecznego i demokracji.
Walkę tę toczyli również ludzie, organizacje i partie polityczne, skądinąd nieufne wobec komunistów lub wręcz odmawiające współpracy z nimi. Dotyczy to w szczególności PPS i SL, które miały większe możliwości oddziaływania dzięki posiadaniu własnej legalnej prasy (również zresztą borykającej się z szykanami cenzury) i pewnych możliwości publicznych legalnych wystąpień. Dużą rolę w tej dziedzinie odgrywała też pozostająca pod wpływami PPS Komisja Centralna Związków Zawodowych. Zdecydowane akcje antysanacyjne prowadził Związek Nauczycielstwa Polskiego (strajk nauczycielski w 1937 r.).