większała (np. ropa naftowa, gaz świetlny, cynk, ołów), jednakże w większości wypadków postęp był wyraźny, przekraczając poziom z 1928 czy 1929 r. Zarysowała się pewna poprawa płac realnych robotników. Poprawa wystąpiła również w rolnictwie, głównie dzięki podwyżce cen artykułów rolnych, choć w 1938 r. znowu poczęły one spadać. Mimo wszystko położenie finansowe wsi było w tych latach znacznie lepsze, co wyraziło się m. in. w znacznym wzroście jej siły nabywczej, zwiększonych zakupach nawozów sztucznych, maszyn rolniczych i innych artykułów przemysłowych. Nastąpiło też ożywienie w handlu zagranicznym.
Wszystkie te zjawiska tyły następstwem przede wszystkim ogólnej poprawy koniunktury w świecie. Nie bez znaczenia był wzrost zbrojeń w wielu państwach europejskich, w tym i w Polsce. Utrzymywała się też polityka „nakręcania koniunktury”, wyrażająca się we wzmożonym interwencjonizmie państwa w życie gospodarcze. W Polsce znalazło to swoje odbicie także w tendencjach do etatyzacji przemysłu. W roku 1936 państwo przejęło za odszkodowaniem większość akcji największego koncernu górniczo-hutniczego, „Wspólnoty Interesów” na Górnym Śląsku, znajdującego się dotąd w rękach kapitału niemieckiego i stojącego w obliczu bankructwa. W tym i w niektórych innych wypadkach motywem działania była chęć zapobieżenia wzrostowi bezrobocia (i następstwom społeczno-politycznym w wyniku upadłości firmy i zamknięcia zakładów). Etatyzacja nie oznaczała oczywiście socjalizacji przemysłu; państwo, rządzone przez burżuazję,