Strona:Ziemia Polska w piesni 119.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Poczerwieniał wschód... Doliną
Rubinowe światła płyną,
Dnia letniego hasła.

Nagle wybiegł snop promieni,
Na milczącej wód przestrzeni
Zbudził ze snu fale...
Drżenie przeszło przez staw cały,
Jakby wzdłuż się posypały
Perły i opale.

Tchnęła ziemi pierś rozkoszą.
Senne kwiaty czoła wznoszą,
Drżą przebudzeń dreszczem...
Lecą światła im na głowę,
Złote, srebrne, purpurowe,
Brylantowym deszczem.

Brzmi pieśń ziemi szklana — cicha...
To szmer fali; to wiatr wzdycha
Piersiami sennemi...
Wśród tęczowych barw powodzi
Z tajemniczych krain wschodzi
Oblubieniec ziemi.

Za promieniem promień wzlata
Gdzieś z za świata, na pierś świata...
Ziemio! blaski chwytaj!
Drzew schyliły się szpalery,
Płyną szumy — szepty — szmery:
Królu nieba — witaj!

Na błękitów tło srebrzyste
Weszło słońce, złote, czyste,
W ogniach i purpurze...