Strona:Ziemia Polska w piesni 187.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Wiotkie szmaty
Drżą jak kwiaty,
Strojne w wszystkie skarby tęczy...

Z wyżyn blada
Mgła opada,
I nakształt spienionych fal,
Jak szeroko
Sięgnie oko
W złudną się rozlewa dal.

Z nad jej łoża,
Niby z morza
Czaro-wyspy wyłonione,
Lasy, wzgórza —
Kraj wynurza
Swoje czoła zapłonione.

Z bielejących
Siół milczących
Sto wstęg w niebo dymy wiją;
Z wieżyc szczytów
Do błękitów
Złote ognia słupy biją.

Po nad niemi
Olbrzym ziemi,
Piramida Babiej góry,
Pysznie płonie
W chmur koronie,
W płaszczu z srebra i purpury...

W spromienieniu,
W przemienieniu
Czarodziejskiem tem twej krasy,