Strona:Ziemia Polska w piesni 393.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Krzyż zaczerniał cmentarnie,
Wzniósł ramiona na pola —
Do tych ramion się garnie
Nadwiślańska topola.

Kazimierz Gliński.


TOPOLA.

Przy cmentarzu, nad rzeką, jak warta,
Stróżująca zapadłym mogiłom,
Piorunami topola rozdarta
Przeciwstawia niszczącym burz siłom
Moc trwania.

A gdy szara godzina uderzy,
Za cmentarny przechyla się parów,
Nad grobami uśpionych rycerzy,
I zadaje szelestem konarów
Pytania.

Wówczas każdy grób wzdryga się darnią
I z łoskotem się głębiej zawala,
Bo je pyta swą całą męczarnią
I tym gromem, co wciąż się zapala
W pniu czarnym.

Lecz odpowiedź nie zatli się w próchnie
Mogił wzrosłych w dżdżu krwawym, w łez rosie
Poty, póki pożarem nie buchnie
Święty ogień, co zagasł na stosie
Ofiarnym.

Milczy cmentarz posępny i głuchy,
Jeden wicher w nim ciszę zamącą,
Co topoli rozdartej pień suchy
Swym szalonym podmuchem potrąca
I zgina.