Strona:Zofia Dromlewiczowa - Przygoda.djvu/171

Ta strona została uwierzytelniona.
ROZDZIAŁ DZIESIĄTY.

Tak, Jaś odnalazł ukryte drzwi, Jaś odnalazł tajemniczy skarb. Wprawdzie drzwi te nie były wcale owemi wielkiemi drzwiami, prowadzącemi do podziemnych korytarzy, do innych ukrytych pokoi. Były to poprostu maleńkie drzwiczki, zamykające niewielką skrytkę w ścianie.
Jaś szukał nieznużenie przez cały wieczór, a gdy wreszcie ogarnęło go rozczarowanie i zniechęcenie, udał się do zamkniętego zawsze pokoju matki, w którym wszystkie meble stały tak jak za jej życia. Do pokoju tego wchodzono rzadko. Jedynie Karolinka, gdy była smutna i zmartwiona, spędzała w nim długie godziny.
Ona również przynosiła do wazonów świeże kwiaty. W dniu gdy znaleziono kartkę, Karolinka w tym pokoju także szukała tajemnych drzwi, nie znalazła jednak nic prowadzącego na ślad skarbu.