wem. Gdy weszła do klasy spodobała mu się. Chętnie przyjął propozycję nauczyciela, aby z nią siedzieć na jednej ławce i opiekować się nią. Teraz jednak zrozumiał, że ta nowa dziewczynka, która wydawała mu się nieśmiałą i cichą, może wprowadzić do jego życia zupełnie nowe wrażenia.
— Czy mówisz prawdę, — zapytał — czy mnie nie bujasz?
— Mówię zawsze prawdę — powiedziała Asia.
— Więc proszę cię, powiedz mi. Powiedz mi wszystko. Czy naprawdę twój brat jest lotnikiem? Czy oddawna lata?
— Naturalnie, że to prawda. Mój brat jest lotnikiem. Mało tego, on jest „asem“, rozumiesz?
Tomek patrzył trochę niepewnie, więc Asia uznała za stosowne wytłumaczyć mu bliżej co znaczyło to określenie.
— „As“, to znaczy najlepszy, taki, co podczas wojny strącił największą liczbę nieprzyjacielskich samolotów.
— Aha, już wiem, przypominam sobie, — zawołał Tomek — powiedz jak się nazywa.
— Tak samo, jak ja.
— Ale przecież ja wiem tylko tyle, że nazy-