Strona:Zofia Urbanowska - Róża bez kolców.pdf/121

Ta strona została przepisana.

rącą miłością Tatr! Witkiewicz przyrównywa jego opowiadania do pieśni Homera — bo odrzuciwszy tylko formę wiersza, której Sabała nie używa, życie ludzkie, życie pasterzy, u jednego i drugiego tak są podobne, że jeżeli na miejsce bohaterów „Iliady“ lub „Odysei“, postawimy naszych Walczaków lub Gąsieniców, niewiele więcej dodać będziemy musieli. Materyały, z których zbudowane są obrazy, tu i tam są te same, a natura górska do tych samych prowadzi porównań. Witkiewicz czytał „Odyseę“ góralom, siedząc z niemi u ogniska w Roztoce, gospodzie na drodze do Morskiego Oka, i słuchali jej z takiem zajęciem, jak słuchają opowiadań Sabały; a sam Sabała cieszył się niewymownie z pomysłów Odyseusza.
— Hm — rzekł Warburton zamyślony — Tatry wasze, moi panowie, niepodobne są do żadnych gór, jakie widziałem, a zwiedziłem szeroki kawał świata... i ludzie tutaj inni są niż gdzieindziej, choć pozornie zdają się być tacy sami. Muszę koniecznie poznać tego tatrzańskiego Homera. Ale jeden z panów nazwał go filozofem: na czemże, proszę was, polega jego filozofia?
— Mówi, że nigdy smutnym nie był, że smutkiem żyć się nie opłaci; że Pan Bóg nawet, gdy widzi człowieka smutnym, „banuje“[1], że takiego stworzył. Ostatniej swej krowie, gdy mu ją zabierano za podatki, grał orawskiego marsza!... Spotkałem go raz na pogrzebie wspólnego naszego przyjaciela, którego strata bezwątpienia nie była mu obojętną. Szedł za trumną z troską na twarzy, ale gdy ja wyraziłem mu swój żal, rzekł: „Fała Bogu, fała Bogu, pikne som casy.“ Śmierć uważał on za fakt dokonany, którego próżny żal nie odwróci, wynalazł więc dobrą stronę tego faktu i cieszył się, że pogrzeb wypadł w pogodę. Umieć znaleźć w każdej rzeczy stronę dobrą, nie jest-że to filozofia?
— Nawet więcej niż filozofia, to jest mądrość; rzadko kto do tego dojść potrafi.
— Górale wielką wagę przywiązują do tego, żeby leżeć w poświęconej ziemi na cmentarzu — mówił dalej Witold — a Sabała mówi: „Wszystko jedno, czy pod Krzywaniem czy w Zakopanem, na cmentarzu leżeć, jedna rzec. Niechaj ciało leży, jako kce. Pan Bóg ta ma ocy, to mie pod Krzywaniem najdzie. kie mu bedem potrzebny“.
— To także filozofja — rzekł Warburton. — Słyszałem, że Sabała, nosi skrzypki przy sobie: jest-że więc grajkiem?

— Wygrywa starodawne melodye góralskie i improwizuje, a muzyka jego jest pełna charakteru: są w niej silne, oryginalne motywa, za-

  1. Żałuje.