Strona:Zofia Urbanowska - Róża bez kolców.pdf/265

Ta strona została przepisana.

— Jeżeli te okolice są dość ciepłe, daje początek rzekom.
— Myślałem, że rzeki powstają tylko ze źródeł podziemnych.
— I źródła podziemne nie z ziemi biorą początek, ale z wód deszczowych, które przesiąkają w ziemię i krążą pod jej powierzchnia, jak to ma miejsce na Kalatówkach, gdzie przyłożywszy ucho do ziemi, słyszeliśmy doskonale ich szmer.
— A jeżeli kraj, przez który posuwa się lodowiec, jest zimny i lód nie zamieni się w rzekę, to co się wtedy dzieje?
— W takich krajach lodowiec schodzi aż do morza: tam koniec jego ułamuje się i spuszcza jak okręt na wodę. Tak powstają góry lodowe.
— To te lodowce zatem muszą być olbrzymie?
— Bywają czasem długie na kilkanaście kilometrów, a grube na metrów kilkaset.
— Lód chyba posiada twardość kryształu, przy tak straszliwem ciśnieniu. Proszę pana, czy mogę pana jeszcze o jedno zapytać?
— I owszem, mój młody przyjacielu, pytaj o co chcesz.
— Powiedział pan niedawno, że głazy, które tu widzimy rozrzucone, są śladami lodowca. Cóż to ma jedno do drugiego?
— Bo lodowce na grzbietach swych unoszą rumowisko skalne, które się z góry na dół nasypało. To się zowie „moreną“. Po stopnieniu lodowca, rumowisko takie osiada na gruncie.
Jakób przerwał.
— U nas rozsiane kamienie polne są takiemi rumowiskami przyniesionemi ze Skandynawii na grzbietach lodowców, które dawniej, gdy na świecie było zimniej i wilgotniej, rozciągały się od Skandynawii aż do nas i pokrywały cały kraj, oraz równiny Niemiec i północnej Rosyi.
— Jakto, te lodowce szły przez morze?
— Morze nie dzieliło wtedy Szwecyi i Norwegii od reszty Europy. Półwysep ten stanowił jedną całość z lądem stałym.
— Dla czego jednak kamienie polne są po większej części okrągłe?
— I to ma swoją przyczynę: Znaczna część okruchów skalnych wpada w szczeliny, powstające w lodowcu bezustannie w skutek nierówności podłoża, po jakiem się posuwa. Że zaś lodowiec topnieje od spodu, a przyrasta u góry świeżo spadłym śniegiem, więc okruchy skalne strącone przez wicher lub lawiny, tym sposobem dostają się na sam spód i przygniecione całym ciężarem masy zlodowaciałej, wystawione są na niesłychanie silne tarcie przy ruchu lodowca. Kruszą się one, obcierają o siebie wzajem, przybierają postać palcowatą, wieloboczną lub okrągłą; wygładzają się, lub ulegają porysowaniu, a znaki są tak charakterystyczne, że odrazu poznać je można.