Strona:Zofia Urbanowska - Róża bez kolców.pdf/274

Ta strona została przepisana.

— Ciekawy jestem, od czego pochodzi ciemna barwa tej wody — odezwał się Strand. — Słońce nie łatwo przedostaje się przez otaczające je półkolem kolosy, które też cień na jezioro rzucają.
— Musi tu być głębia niezmierna — szepnął baronet. — Czy wiadomą jest głębokość tego jeziora?
— Wszystkie stawy tatrzańskie pomierzył Eugeniusz Dziewulski — odrzekł Jakób — ten tu pod Kościelcem dochodzi do 47 metrów głębokości. Co zaś do rozległości, zajmuje trzecie miejsce w rzędzie stawów tatrzańskich. Czy wasza Miłość zwraca uwagę na dziwną przezroczystość tej wody?
— Zastanowiła mnie już ona — powiedział Warburton; — do głębokości kilkunastu conajmniej metrów, widać głazy wyściełające dno przy, brzegach.