Strona:Zofia Urbanowska - Róża bez kolców.pdf/446

Ta strona została przepisana.

Kto na nim chce stanąć, musi być spocony.
Oj Czerwony Wirchu, oj ty gruba góro,
Niejedno już ciebie rysowało pióro!
Ty Czerwony Wirchu w lecie się zielenisz,
A w późnej jesieni jak lis się rumienisz.
Jest tam za Giewontem dosyć duże Piekło,
Żadne doń czarcisko jeszcze dusz nie wlekło.
Stój sobie Giewoncie, nie przykrzyj stać sobie,
Ty jeszcze zostaniesz, a ja legnę w grobie.
Oj ślicznyś Giewoncie, piękny w pośród lata,
W kwiaty ozdobiony, jakby pana jaka.“

— No, wcale nieźle — przerwał Jakób — przenośnie nawet poetyckie są.

„Jedna góra pod Giewontem podobna do mnicha.
Druga także lata stoi, jek żebraczka licha;
Mnich pasący owce, żebraczka klęcząca,
Ze złożonemi rękami jałmużny prosząca.
A jeszcze się pod Gewontem Siklawa znajduje,
Tam to pięknie szumna woda z kamieni zlatuje.
Pod Małą Świnicą jest grota, we grocie
Na te dziwy, patrzeć wszyscy śpiesznie chodźcie?
W Kalatówkach także strumień wody płynie,
A bardzo szumiący wytryska ze ziemie.
W Magorze jest grota, także do niej idą,
Jak nie mają świecy, mało widzieć będą;
Są tam dosyć wielkie kamieni kawały,
Dawno z tych gór kiedyś naodlatywały.
Kamiennego mleka jest tam bardzo wiele,
Tam góry sklepione tak, jakby w kościele.
W Gąsienickich stawach zawiele kamieni,
A najwięcej się tam kosówki zieleni;
Tam się pasą krowy i owce się paszą,
Do domów górale od nich mleko znoszą.
Oj ty Czarny Stawie, dużo wody w tobie
Bardzo kamienista droga jest do ciebie!
Od Czarnego Stawu strumień wody płynie,
Pięknie się rozlewa w Stawiańskiej dolinie.
Oj ty Czarny Stawie! mieścisz wyspę w sobie,
Jakby jaki pomnik na wspaniałym grobie.
W Czarnym Stawie góry widać bardzo ładnie.
Tak się odbijają jakoby w zwierciadle.
Oj, ty Czarny Stawie, szeroki, głęboki,
Wedle ciebie stoi Kościelec wysoki.
Bez Zawrat jest droga bardzo uciążliwa,
A kto niecierpliwy, to sobie przeklina.