Strona:Zofia Urbanowska - Róża bez kolców.pdf/67

Ta strona została przepisana.

Wrażliwą dziewczynkę tak zachwycił ten widok, że aż na bladą jej twarzyczkę wystąpiły rumieńce. Różowa góra przypomniała jej bajki o złotych pałacach, koralowych dachach i różnych cudownościach. Pan Jakób odezwał się, że kupcy handlujący herbatą, zrobiliby tu dobry interes.