Strona:Zofia Urbanowska - Róża bez kolców.pdf/98

Ta strona została przepisana.

byłoby rzeczą zbyteczną: trzeba być na to poetą lub artystą. Nie jestem ani jednym, ani drugim. Dla tego, gdy mnie pan pytasz o wrażenie, zamknę je w dwóch słowach: jestem zdumiony!
Doktór wtrącił zapytanie, czy sir Warburton nie spotkał róży bez kolców.
— Upatrywałem jej na stokach i zboczach, oraz w okolicach strumienia, ale nie dostrzegłem nigdzie. Walter wytłomaczył góralom, czego szukam, i zdawało się że go zrozumieli, bo rozbiegli się w różne strony i przynieśli kilka okazów tej oto roślinki, nie będącej w dalszem nawet z różą pokrewieństwie.
Skinął na swego grooma, a gdy ten podał mu zieloną puszkę blaszaną, wyjął z niej ostrożnie niewielką roślinkę z pierzastemi liśćmi i żółtym kwiatem, którego płatki ułożone były na podobieństwo płatków róży.
— Pełnik europejski, Troilus europaeus — powiedział Jakób, oglądając ją. — Ładny okaz: jest to kwiat uważany przez górali za najpiękniejszy i nazywany przez nich „Leliją“. Kształt i układ płatków korony, wprowadziły ich w błąd. Walter umiejący trochę po polsku, objaśnił ich że szukamy czego innego, więc rozbiegli się znowu i przynieśli mi cały bukiet, ale róży w nim ani śladu. Oto jest!
Były tam: Gwoździk pierzasty, Jaskier alpejski, przez górali „pieprzem halnym “ zwany, Ostróżka wyniosła, dwa gatunki Tojadu, liczne Jastrzębce, Pluskiewniki i kilka rzadkich roślin strączkowych, jak Miesięcznice. Te ostatnie górale cenią bardzo, jako ozdobę do kapeluszy na uroczystości weselne — bo srebrzysta wewnętrzna błonka strączka wygląda bogato, gdy po wypadnięciu nasienia, obie połowy odwrócą się na lewą stronę. Wtedy nadają się do układania kiści, wspaniałych jak pióra strusie, a połyskujących jak atłas. Wszystkie te rośliny gromadzą się na mniej stromych skałach wapiennych, poprze-