zaczynania lub przerwy w tańcach i t. d. Za szlachtą poszli mieszczanie i kmiecie, bo obyczaj narodowy był jeden w Polsce, tylko do zamożności i wykształcenia stosowany. Lud wiejski zachował go najwierniej, bo dotąd na weselach kmieci przewodniczy wszystkiemu marszałek, którego laska strojna w rutę i wstążki, zowie się „rózgą weselną“. W dobie Piastów pozywano kmieci na wiece i do sądu przez uderzenie w drzwi ich chat „laską opolną“. W dokumencie z r. 1288 mamy już wyraz „laska opolna“.
Laudum (z łacińskiego laudo — chwalić). Tak nazywali Polacy uchwały sejmików ziemskich i wojewódzkich, wogóle zjazdów prowincyonalnych, jednomyślnością zazwyczaj stanowione. Jednomyślna uchwała ziemska, laudum terrestre, stawała się zwykle obowiązującem wszystkich prawem miejscowem. W Mazowszu np. istniała uchwała ziemska, że wolno było kmieciowi na św. Marcin oddalić się z gruntu za rękojmią, iż opuszczonego pana zaspokoi w razie gdyby był mu co winien. W rzeczywistości rządziły Rzecząpospolitą nie sejmy ale lauda ziemskie i wojewódzkie, z któremi posłowie przyjeżdżali już na sejmy (ob. Instrukcye sejmikowe).
Lemieszka ob. Nowy rok.
Lennik, lenny ob. Łan.
Leziwa ob. Siłacze.
Liber beneficiorum, nazywa się spis funduszów kościelnych w dawnej dyecezyi krakowskiej, przez Długosza znanego historyka w wieku XV sporządzony. W archidyecezyi gnieźnieńskiej, za prymasa Łaskiego sporządzone było oszacowanie dochodów kościelnych dla ustanowienia podatku, a opis ten nazwany został liber retaxatianum. Obie te księgi jednem słowem libri beneficiorum nazwane, przyjęło prawodawstwo polskie za prawomocne dowody w sporach o fundusze kościelne, ziemie „poświętne“ i dziesięciny.
Liberum Veto. Tak nazywano w Polsce znane prawo „nie pozwalam“ i zasadę jednomyślności sejmowej. Histo-