zwyczajny pacyfikacyjny, uspokajający. Gdy przyszło szlachcie łamać pychę magnatów, którzy się nad równość szlachecką wynosili, domagano się sejmu konnego, t. j. zgromadzenia całego rycerstwa w polu. Raz króla na sejmie sądzono (r. 1592) i sejm ten dlatego nazwano inkwizycyjnym. Raz narodowi przemoc obca narzuciła prawo, nie dopuściwszy żadnego posła do głosu protestacyi. Sejm ten (r. 1717) nazwano niemym. Gdy zaczęto rwać sejmy prawem liberum veto, szlachta domagała się sejmów exorbitacyjnych, czyli naprawiających to, co wyszło z ładu. Od unii lubelskiej sejmy prowincyonalne straciły już swoje pierwotne znaczenie, i z wyjątkiem pruskiego, rzadko się już zbierały. Ostatni sejm litewski, dla załatwienia spraw miejscowych, zebrał się za Jana Sobieskiego. Za nieszczęśliwego panowania Augusta III Sasa wszystkie sejmy obradowały po 6 tygodni, ale w ostatnim dniu były zrywane przez możnowładnych przywódców. Gdyby nie ta zasada wymaganej jednomyślności, mielibyśmy z tego czasu całe obszerne prawodawstwo. Statyści polscy, aby utrudnić zrywanie sejmów, obmyślili limitę czyli prawo, mocą którego król w krytycznej chwili mógł sejm limitować, t. j. zawiesić, aby go zebrać później w przyjaźniejszej chwili, ale i to nie pomogło. Rwały się też i sejmy prowincyonalne pruskie czyli t. z. generały trzech województw, zbierające się kolejno w Malborgu i Grudziążu. Z tego to powodu wszystkie sejmy koronne od r. 1712 do 1730 odbywały się bez posłów pruskich. W innych czasach bywało inaczej. Gdy rwały się sejmiki województw koronnych i litewskich a pruskie dochodziły, przybywała na sejm walny tak wielka liczba posłów pruskich, że nieraz prawie połowę sejmujących składali. To dało powód w dobie Stanisława Augusta do uchwały, że z trzech województw pruskich może zasiąść na sejmie walnym tylko 40-tu posłów. Że zaś podług normy dla wszystkich ziem i powiatów Rzeczypospolitej, z województw tamtych powinno było zasiadać tylko po-
Strona:Zygmunt Gloger-Słownik rzeczy starożytnych.djvu/398
Ta strona została skorygowana.