Strona:Zygmunt Kaczkowski - Bitwa o chorążankę, Junacy, Swaty na Rusi 149.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

stałą, i podzieliwszy się nią ze siostrą moją, porzuciłem Pińszczyznę na zawsze, bo już mnie nic do niéj nie wiązało. Siostra moja wraz z mężem zamieszkała w powiecie Pilznieńskim; krewnych już żadnych nie miałem, a miejsce urodzenia mojego, z którego wywłaszczony zostałem, tylko śladami nieszczęść i żałobą już do mnie gadało. Przyjechawszy do siostry mojéj i pobawiwszy jeden miesiąc i drugi, począłem się oglądać za jaką dzierżawą, bo już o kupnie jakiego kawałka ziemi ani myśleć nie mogłem, tak się stałem ubogim. Jeżdżąc zatém, zajechałem i tutaj w ziemię Sanocką i oglądałem Buków, który mi narajono. Wioska mi się dość podobała, bo nie wielka, grunta wszystkie w kupie i ziemia dobra, a i sąsiedztwa mi się podobały, bo się między niemi nalazł nie jeden znajomy jeszcze z czasów konfederacyi. Wziąłem tedy i zamieszkałem. I byłbym sobie tam siedział jak u Pana Boga za drzwiami, może i do śmierci, albo choć przynajmniéj póty, póki się znowu gdzie co nie ruszy... gdyby nie przypadek, który mnie zniepokoił na wieki. Przyjechawszy raz