Strona:Zygmunt Różycki - Wybór poezji.djvu/122

Ta strona została uwierzytelniona.

Zlekka na czarem owiane paprocie
Demon północy kładzie swoją ciszę,
Las w księżycowej kąpie się pozłocie,
W coraz to łzawszą zapadając ciszę
I tylko zefir do snu go kołysze...