Strona:Zygmunt Różycki - Wybór poezji.djvu/127

Ta strona została uwierzytelniona.
PIĘKNA KRÓLEWNA.
I.

W ustroni pięknej, dzikiej i odludnej,
Wśród gęstych borów, malowniczych dolin,
Pod tchnieniem wiecznie grających mandolin
Rzek i ruczajów, stoi mój przecudny

Pałac, mozajką kosztowną zdobiony
I alabastru przezroczystą bielą —
Wkrąg się ogrody rozkwitnione ścielą,
W których fontanny rzewliwymi tony

Po nocach płaczą — a w poranek blady,
Ledwo rozplecie świt swe złote kosy,
Różowe nimfy i smukłe najady,

Zwilżywszy ciała w perłach rzeźkiej rosy,
Swój pląs miłosny, tajemniczy wiodą
Pod oleandrów cienistych ochłodą.