Strona:Zygmunt Różycki - Wybór poezji.djvu/333

Ta strona została uwierzytelniona.
W MAJOWY WIECZÓR.

Już smętek spływa na ten świat
I orszak gwiazd drży złoty,
W sercu wyrasta czarów kwiat,
Bezbrzeżnej kwiat tęsknoty...

Miesiąc zielony rzucił cień
Na pola... łąki... drzewa,
Błąka się dusza w kole śnień
I pieśń majową śpiewa...

W cichej zadumie marzy staw,
Stęskniony do księżyca,
Rosa brylantem lśni wśród traw,
W jeziorze łka wodnica...

I zwolna świat promienny ten
W marzeniach się kołysze,
Stapiając się w pół-czar, w pół-sen
I w łzawą, dziwną ciszę...