Strona:Zygmunt Zaleski - Z dziejów walki o handel polski.pdf/105

Ta strona została przepisana.

panowała od góry do dołu niepodzielnie niemczyzna. Polacy zostali ścieśnieni do zawodów gospodarczych albo wolnych umysłowych. Tym też poświęcili się z zapałem.
Ostatki języka polskiego wyrugowano ze szkoły, nasamprzód z gimnazjów a niebawem także ze szkół elementarnych. Rozpoczęła się już rozpaczliwa walka przeciw gwałtownej fali germanizacyjnej: objęła już nawet dzieci szkolne, które sięgnęły po własną koronę męczeńską (sprawa wrzesińska) i rozpoczęły przy końcu okresu własny i jedyny może w świecie nowoczesnym strajk szkolny, łamany brutalnie przez nauczycieli i władze niemieckie.
Ustawy przeciwpolskie następowały w tak szybkiem tempie, że broniące praw naszych Koło polskie w Berlinie stale zajęte było obroną przeciw nowoprojektowanym kagańcom. Obrona sejmowa zresztą już od lat straciła na znaczeniu, od kiedy Polacy przestali wierzyć w jej skuteczność. Prześladowanie obejmowało nietylko ustawodawstwo ale przedewszystkiem praktyki administracyjne dnia powszedniego („kłócie szpilkami”), śledzono towarzystwa, wytaczano procesy polityczne najspokojniejszym w świecie zrzeszeniom, prześladowano jednostkę (Drzymała), uniemożliwiano osiedlanie się, słowem walka objęła wszelkie przejawy życia społecznego.
Ze strony polskiej obrona była już wszechstronna. Od prasy do życia potocznego wszystko przepełnione jedną myślą: „nie dajmy się stra-