Strona:Zygmunt Zaleski - Z dziejów walki o handel polski.pdf/118

Ta strona została przepisana.

gólnie wartościowe były wieczorki towarzyskie, ognisko wielu przedsięwzięć Towarzystwa. Na nich rozwijały się dyskusje o Towarzystwie, ku nim spieszyli młodzi i starsi (nie brakło oczywiście starć i antagonizmów). Duch pracy organizacyjnej kształtował się na tych oto schadzkach. Ogniskowanie się życia towarzyskiego w lokalu nie oszczędziło Towarzystwu m. i. pewnych zarzutów publicznych. Tak w r. 1900 „Dziennik Poznański” zarzucił Towarzystwu tolerowanie gry w karty w lokalu, co spowodowało wyświetlenie sprawy i odparcie posądzenia na zebraniu Towarzystwa.

c)  Pierwsze kroki socjalno - polityczne.

Stwierdziliśmy, że pewnego rodzaju socjalną czynność sprawowało Towarzystwo w początku swego istnienia, później nie zajmowało się żadną miarą kwestjami ochrony pracy zawodowej. Nawet ustawodawstwo państwowe ubiegało na całej linji świadomość potrzeb socjalnych pracowników handlowych. Wyłuszczyliśmy już częściowo okoliczności, które składały się na ten zupełny brak zainteresowania się sprawami z przeznaczenia nasamprzód obchodzącemi organizacje zawodowe. Towarzystwo nasze było coprawda najczystszej wody „Harmonieverbandem”, organizacją żółtą, a warunki narodowe nakazywały usuwać dążności socjalne na daleki plan, mimo jednak wszystko dziwnem się wydaje, że przez