Strona:Zygmunt Zaleski - Z dziejów walki o handel polski.pdf/128

Ta strona została przepisana.

rozszerzył plantacje, zabytki wartościowe poczęto ochraniać starannie. Poznań nowoczesny zyskał obok ozdób starożytnych także pewne nowoczesne piękno.
Ludność Poznania wynosiła w roku 1905: 138 808, w r. 1910: 156 696. Wzrost ten odpowiadał rozmachowi, w którem miasto znajdowało się od kilkunastu lat.
Według wyznań dzieliła się ludność jak następuje:

katolików ewangelików żydów
1905: 87 613 64,0% 43 082 31,5% 5 761 4,2%
1910: 100 476 64,1% 49 906 31,9% 5 611 3,6%

Przyrost obejmował katolików i ewangelików. Ludność ewangelicka zwiększyła się liczbowo nieco więcej niż katolicka. Przyczyną tego było masowe nasyłanie urzędników do Poznania w takiej ilości, że Poznań miał wśród wielkich miast w Niemczech największy odsetek urzędników. Sztucznie pomnażana ludność ewangelicka nie mogła jednak przeszkodzić równie szybkiemu wzrostowi ludności katolickiej, ostatniej wbrew dążnościom polityki rządowej. Żydzi cofnęli się nietylko znacznie w porównaniu do liczby ogólnej, ale nawet znowu absolutnie, aczkolwiek nieznacznie. Stanowili oni w r. 1910 już tylko 3,6% i cofali się w dalszych latach powoli ale ustawicznie. Przez lat 90 zredukował się odsetek żydów z 21,6% na 3,6% czyli o 18,0%. Handel polski pozostawał jednakże stale drobniej-