Strona:Zygmunt Zaleski - Z dziejów walki o handel polski.pdf/15

Ta strona została przepisana.

rozwoju liczebnego ludności, a równocześnie dla handlu i stosunków komunikacyjnych faktu, że w latach 1830 i 1831 absorbowało siły narodu polskiego powstanie listopadowe, oraz epidemji cholery, która nawiedziła Poznań w r. 1831 i porwała 556 osób czyli 1,7% ludności. Druga epidemja cholery wybuchła w r. 1837 i zabrała 1,2% ludności.

2. Stosunki polityczne i kulturalne.

Naród polski w czasach ciężkich a ważnych, zdany na siebie, jest niezwykle słabego ducha i zastraszająco bezsilnej woli[1]. Nigdy tak ciężko apatycznym i zarazem bez odwagi cywilnej i poczucia godności gromadzkiej nie był nasz naród jak po rozbiorach. Zagrabienie ziem polskich przez zaborców przeszło — po upadku powstania Kościuszki — bez wszelkich śladów w duszy i poczynaniach społecznych Polaków. Zabawy wszelkiego rodzaju gromadziły notablów polskich razem z urzędnikami i oficerami zaborczymi, a mieszczan razem z drobniejszymi przybyszami cudzoziemskimi. Bez prawej skargi, bez oburzenia na krzywdy, z ciężką a zastanawiająco słabą rezygnacją przyjął Polak w wszystkich warstwach rozdarcie Rzeczypospolitej. Przytępiona umysłowość i gonitwa za zabawami zbra-

  1. Por. Kaźm. Jarochowskiego „Opowiadania historyczne”, Poznań 1860 (Wspomnienia z czasów Prus południowych) oraz tegoż „Literatura Poznańska”, Poznań 1884.