Strona:Zygmunt Zaleski - Z dziejów walki o handel polski.pdf/177

Ta strona została przepisana.

Częścią dla nawału pracy, częścią dla oglądania się we wszystkiem na państwo.
Państwo fikcję tę popierało, ingerując w sprawach małostkowych, a zaniedbując pierwszorzędne. Doszły pewne bolesne doświadczenia unifikacyjne, rozgorzała walka partyjna. Organizacje społeczne cierpią na chroniczny brak „ludzi”; wydaje się, jako praca ta w opinji mas była pogrzebaną w minionej epoce niewoli. Społeczeństwo nie ma kompasu, państwo steruje się również zmiennie. Naród poczyna dopiero szukać dróg. A naród to zepsuty wojną, teroryzowany przez elementy ciemne, pomieszany w swych cząstkach i przeto wewnątrz niespojony — z winy gwałtownego usuwania różnic naturalnych —, naród o całe niebo słabszy aniżeli w dobie walki obronnej za dni niewoli. Niema jeszcze wieszczów, niema hegemonów, niema ideałów nowej epoki.

2. Stosunki gospodarcze.

Powstanie wielkopolskie przyniosło nam niezwykłą poprawę w dziedzinie gospodarczej. Równocześnie z walką orężną dokonywało się gwałtowne polszczenie przedsiębiorstw handlowych i przemysłowych. Dawniejsi wychowankowie Towarzystwa Młodzieży Kupieckiej przygniatający mieli w akcji tej udział. Jedynie brak węgla przeszkodził jeszcze szybszemu rozwojowi rzeczy. Bądź co bądź w krótkim czasie olbrzy-